SpaceX rozpoczyna program wynoszenia małych satelitów na orbitę
Na początku sierpnia SpaceX ogłosiło stworzenie programu SmallSat Rideshare, w ramach którego przy pomocy Falcona 9 firma planuje przeprowadzać dedykowane misje z małymi satelitami.
Dotychczas podmioty chcące wysłać na orbitę swoje małe, ważące od kilku do kilkuset kilogramów satelity, najczęściej miały jedynie opcję dołączenia ich do misji z większymi ładunkami. Ograniczało to możliwość wyboru zarówno daty startu, jak i docelowej orbity, które były ustalane na potrzeby głównego satelity, a nie dodatkowych pasażerów. Odpowiedzią na rosnący rynek mniejszych satelitów było powstanie w ostatnich latach wielu projektów, mających na celu stworzenie niedużych rakiet, dzięki którym można by przeprowadzać dedykowane misje z tego rodzaju ładunkami.
SpaceX również postanowiło wejść na ten rynek. W tym celu ogłoszono program SmallSat Rideshare. Jego celem jest wynoszenie grup niedużych, ważących do 700 kilogramów satelitów na orbitę heliosynchroniczną. W przeciwieństwie do innych misji, w ramach których w kosmosie umieszczane są małe satelity, loty SpaceX mają nie być opóźniane w przypadku problemów związanych z pojedynczymi satelitami. Ładunki, które nie będą mogły wziąć udziału w zaplanowanej misji, będą mogły zostać przeniesione na kolejny loty.
Podstawowa oferta skierowana jest do podmiotów chcących wysłać na orbitę ważące do 150 kilogramów satelity klasy ESPA (EELV Secondary Payload Adapter), mogące zostać zainstalowane na czas startu w adapterze z portem o średnicy 15 cali. Koszt wyniesienia takiego satelity określony został na 2,25 miliona dolarów. Najmniejsze satelity, tak zwane CubeSaty, będą mogły zostać pogrupowane w większe ładunki, mogące wykorzystać jeden z dwóch standardowych rozmiarów portów (15” lub 24”). Dodatkowo na szczycie adaptera ładunku będzie dostępny jeden większy port. Ceny będą zależeć zarówno od masy ładunku, wielkości wykorzystywanego portu w adapterze, jak i okresu, w którym zostanie podpisany kontrakt na wyniesienie satelity. Podstawowy cennik został podany w poniższej tabeli.
SpaceX wraz z programem zaprezentowało również wstępny harmonogram lotów. Pierwsza misja ma wystartować pomiędzy listopadem 2020 roku, a marcem 2021 roku, a kolejne dwie zaplanowane są na pierwszy kwartał 2022 roku i pierwszy kwartał 2023 roku. Wszystkie loty odbywać się mają z platformy SLC-4E w Vandenberg Air Force Base w Kalifornii przy pomocy rakiety Falcon 9. Satelity mają zostać dostarczone na orbitę heliosynchroniczną o wysokości od 500 do 600 km nad powierzchnią Ziemi.
Postępująca miniaturyzacja sprawia, że liczba instytucji chcących wysyłać na orbitę niewielkie satelity cały czas rośnie. W związku z tym coraz więcej firm oferuje lub planuje oferować starty tego typu. Wiele z nich pracuje nad małymi rakietami, zazwyczaj zdolnymi wynieść na orbitę jedynie kilkaset kilogramów ładunku, co pozwala na oferowanie startów dedykowanych niewielkiej liczbie małych satelitów. Liderem na tym rynku jest obecnie firma Rocket Lab, której rakieta Electron odbyła już 6 udanych startów orbitalnych i dostarczyła na orbitę 35 ładunków. Kolejną firmą, planującą przeprowadzanie podobnych misji, jednakże za pomocą rakiety startującej spod samolotu, jest Virgin Orbit. Pierwszy start rakiety LauncherOne ma odbyć się jeszcze w tym roku. W różnych fazach planowania lub rozwoju znajduje się w sumie co najmniej kilkadziesiąt małych rakiet różnych firm, jednak wątpliwe wydaje się, aby więcej niż kilka mogło docelowo utrzymać się na rynku.
Dodatkowo program nieco podobny do zaproponowanego przez SpaceX został w ostatnim czasie zaprezentowany przez firmę Arianespace. Zakłada on jednak dostarczanie ładunków nie na niską orbitę, lecz bezpośrednio na orbitę geostacjonarną (GEO). Pierwsza taka misja, nazwana GO-1, w ramach której rakieta Ariane 64 ma wynieść na GEO do 4500 kg ładunku, zaplanowana jest na pierwszą połowę 2022 roku. Harmonogram kolejnych misji ma zależeć od popytu, jednakże prawdopodobnie mogłyby one odbywać się co roku. Według przedstawicieli Arianespace rośnie zapotrzebowanie na misje tego typu, ponieważ istnieją firmy, które pracują obecnie nad mniejszymi, ważącymi kilkaset kilogramów satelitami, przeznaczonymi na orbitę geostacjonarną. Bezpośrednie umieszczenie satelitów na docelowej orbicie pozwala na znacząco szybsze rozpoczęcie ich pracy w porównaniu do startów na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO). Arianespace rozmawia obecnie z kilkoma zainteresowanymi klientami i pierwsze kontrakty powinny zostać podpisane w przeciągu najbliższych kilku miesięcy.
Źródła: SpaceX, Rocket Lab, Virgin Orbit, NewSpace Index, SpaceNews.com