Jedna z największych zagadek jeśli chodzi o starty SpaceX w końcówce roku wydaje się powoli wyjaśniać, po tym jak zostało ujawnione, że firma celuje w debiutancki start Falcona Heavy pod koniec grudnia. W momencie kiedy z platformy LC-39A ma odbyć się już tylko jeden start przed przygotowaniem jej na przyjęcie nowej rakiety, SpaceX planuje na połowę grudnia test statyczny Falcona Heavy, po którym nastąpić ma start rakiety, nie wcześniej niż 29 grudnia.
Obecnie wszystkie trzy boostery, które mają zostać wykorzystane w Falconie Heavy, a także drugi stopień, znajdują się w budynku HIF (ang. Horizontal Integration Facility) w okolicy platformy startowej LC-39A w Centrum Kosmicznym im. Kennedy’ego na Florydzie. 16 listopada z platformy LC-39A ma wystartować Falcon 9 z misją Zuma, po czym większość startów Falcona 9 przeniesie się na platformę SLC-40, na Cape Canaveral. Pozwoli to przeprowadzić ostatnie prace, które są niezbędne, aby przystosować wykorzystywane na LC-39A urządzenie do transportowania, ustawiania w pozycji pionowej, oraz wystrzeliwania rakiet (ang. TEL – Transporter/Erector/Launcher) do startów Falcona Heavy.
Według informacji udostępnionych w zamkniętej części forum NSF – L2 – ostateczne przeróbki TEL będą polegać m.in. na wycięciu otworów w podstawie oraz spawaniu i instalacji masztów serwisowych (ang. TSM – Tail Service Masts) potrzebnych do obsługi nowej rakiety. Konieczne będzie również usunięcie bocznych szczęk, które utrzymują Falcona 9 na stanowisku startowym. W miejscu, gdzie obecnie się znajdują, będą silniki bocznych boosterów Falcona Heavy.
Zainstalowane zostaną wsporniki, których zadaniem będzie przyjęcie na siebie części masy środkowego i bocznych boosterów. Jest to konieczne ze względu na masę Falcona Heavy. Co ważne, nie są to szczęki trzymające rakietę, a bardziej podpory, na których będą oparte elementy łączące boczne człony ze środkowym. Zostaną zamontowane w miejscach, gdzie obecnie znajdują się boczne szczęki trzymające „pojedynczą” rakietę, czyli Falcona 9.
Będzie to koniec prac, które trwały od wielu miesięcy, najczęściej pomiędzy startami, a także podczas letniej przerwy w wystrzeliwaniu rakiet ze wschodniego wybrzeża. Na początku lata pojawiły się informacje, że prace wymagane do przystosowania LC-39A do startu nowej rakiety zajmą około 60 dni. Według ostatnich wiadomości przekazanych na L2 dwa tygodnie temu, obecnie przewiduje się, że pozostałe prace zajmą około 21 dni.
SpaceX ma nadzieję na to, że uda się zainstalować nowe maszty serwisowe przed listopadowym startem Falcona 9 z misją Zuma. Będą one zlokalizowane u podstawy ramy TEL. Po dwa maszty są potrzebne dla każdego bocznego boostera Falcona Heavy. Posłużą do tankowania paliwa (RP-1) i ciekłego tlenu (LOX) do zbiorników rakiety oraz do ich opróżniania, a także do dostarczania elektryczności i transmisji danych.
Jeśli uda się zainstalować cztery maszty serwisowe przed misją Zuma, pozostanie tylko usunąć boczne szczęki służące do podtrzymywania Falcona 9 oraz zainstalować w ich miejscu wsporniki. Potem wystarczy położyć nową instalację elektryczną i przewody do tankowania – prace te powinny zająć około półtora tygodnia. Po tym platforma będzie gotowa na przyjęcie Falcona Heavy.
Kiedy prace na TEL zostaną zakończone, będzie można rozpocząć serię testów. Najpierw, jeszcze w hangarze, wszystkie trzy pierwsze człony rakiety zostaną połączone i zamontowane na transporterze. Następnie przyjdzie pora na przetransportowanie nowej rakiety na platformę LC-39A. Tam zostaną sprawdzone mocowania i połączenia serwisowe z rakietą. Po raz pierwszy Falcon Heavy może zostać ustawiony na platformie startowej pod koniec listopada.
Po wstępnych testach przyjdzie czas na dwie próby generalne (ang. WDR – Wet Dress Rehearsal). WDR będzie polegać na ustawieniu w pełni zintegrowanej rakiety, a więc trzech boosterów i drugiego stopnia, na platformie startowej oraz zatankowaniu jej paliwem i ciekłym tlenem. Po tym zbiorniki rakiety zostaną opróżnione. Po zebraniu danych i ich przeanalizowaniu zostanie podjęta decyzja, czy przeprowadzić kolejną próbę generalną, czy przejść od razu do testu statycznego.
Test statyczny wygląda bardzo podobnie do WDR, jednak kończy się odpaleniem silników pierwszego stopnia rakiety na kilka sekund, przy czym rakieta jest cały czas utrzymywana na stanowisku startowym. Obecnie test statyczny jest planowany na nie wcześniej niż 15 grudnia.
Trzy pierwsze stopnie Falcona Heavy będą miały w sumie 27 silników Merlin 1D. Ze względu na moment powstający podczas odpalania silników, mogący poważnie uszkodzić rakietę, zdecydowano się na uruchamianie ich w sekwencji po dwa. Podobną technikę stosowano w wahadłowcach, gdzie każdy z trzech silników był uruchamiany 120 milisekund po następnym.
Pomimo tego, że SpaceX ma ogromne doświadczenie w przeprowadzaniu testów statycznych (zarówno tych kilkusekundowych jak i pełnych, kilkuminutowych), tak w McGregor jak i na platformie startowej, to do tej pory żadna firma działająca w przemyśle kosmicznym w Stanach Zjednoczonych nie miała okazji do równoczesnego odpalenia 27 silników. Chociaż każdy z boosterów nowej rakiety był testowany, nie były one uruchamiane jednocześnie, ponieważ ośrodek testowy w McGregor, w Teksasie, nie jest przystosowany do przyjęcia Falcona Heavy.
W związku z tym pierwszy test statyczny Falcona Heavy na LC-39A będzie krytyczny. Po jego przeprowadzeniu zbiorniki rakiety zostaną opróżnione, a inżynierowie SpaceX przejdą do analizy danych, po czym zdecydują, czy konieczna jest kolejna próba generalna lub następny test statyczny. Jeśli będą mieć zamiar przeprowadzić kolejny test statyczny, można się go spodziewać w okolicach 20 grudnia.
Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem i nie będzie potrzeby przeprowadzania kolejnej próby generalnej ani testu statycznego, rakieta zostanie przetransportowana do hangaru, gdzie na jej szczycie zainstalowany zostanie wciąż nieznany ładunek, który ma zostać wyniesiony w kosmos. Po tym Falcon Heavy zostanie ponownie ustawiony na platformie LC-39A, gdzie będzie oczekiwał na start, obecnie planowany na 29 grudnia.
Podczas dziewiczego lotu Falcona Heavy zostaną użyte dwa sprawdzone wcześniej w locie boostery. Pierwszy z nich leciał z misją Thaicom 8 w maju 2016 roku, a drugi z misją zaopatrzeniową na Międzynarodową Stację Kosmiczną – CRS-9 – w lipcu 2016 roku. Środkowy człon będzie nowy, ze względu na znaczne różnice w stosunku do standardowego boostera Falcona 9. Podczas tej misji planowane jest lądowanie wszystkich trzech członów Falcona Heavy – dwa boczne wrócą na ląd, a środkowy wyląduje na platformie Of Course I Still Love You na Oceanie Atlantyckim.
Źródło: NASASpaceFlight.com