Podczas Code Conference w Los Angeles Elon Musk udzielił nam wielu ciekawych informacji na temat SpaceX, kolonizacji Marsa i podzielił się z nami swoimi przemyśleniami na temat życia w symulacji. Z najnowszych informacji wynika że koszt pierwszego członu Falcona 9 to około 70% czyli 30-35 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę że przygotowanie odzyskanego Falcona do ponownego startu to zaledwie 1 milion dolarów, jest to niesamowicie opłacalne. Niedawno odzyskany Falcon z misji CRS-8 powinien ponownie polecieć za około 2-3 miesiące. Klientów na pierwszych lot jest wielu, między innymi SES, który wysłał na rakiecie Falcon 9 już dwie satelity: SES-8 w 2013 roku i SES-9 w marcu tego roku. Elon powiedział też że podczas pierwszego lotu Falcona Heavy nie zostanie wyniesiona na nim żaden prawdziwy satelita, więc możemy tylko zgadywać i się domyślać co będzie ładunkiem podczas tego lotu, zaplanowanego na przełom 2016 i 2017 roku (wciąż możemy mieć nadzieję że będzie to jednak grudzień 2016 a nie styczeń 2017).
Jak dobrze już wiemy w maju 2018 roku SpaceX ma w planach wysłanie zmodyfikowanej kapsuły kosmicznej Dragon V2 znanej jako Red Dragon na powierzchnię Marsa w celu przeprowadzenia badań i przetestowania lądowania na czerwonej planecie. Elon Musk dodał na tej konferencji, że SpaceX ma zamiar wysyłać coś na Marsa w każdym okienku startowym począwszy od 2018 roku, czyli co 26 miesięcy. Elon zdradził również że SpaceX planuje wysłanie ludzi na Marsa w 2024 roku z lądowaniem w 2025 roku. Dodał również że kolonizacja Marsa powinna być wielką szansą dla innych prywatnych firm, a najlepszym ustrojem dla Marsa powinna być demokracja bezpośrednia ze względu na to że występuje mniejsze ryzyko korupcji, łatwiej wprowadzać nowe prawa i pozbywać się tych niepotrzebnych. Na pytanie o to co sądzi o pomyśle że żyjemy w super zaawansowanej symulacji stworzonej przez super zaawansowaną cywilizację odpowiedział że jest to możliwe, biorąc pod uwagę tak szybki rozwój technologii.
Poniżej można obejrzeć całą konferencję: