Gdy 14 lat temu Elon Musk zakładał SpaceX, jego celem było stworzenie samowystarczalnej kolonii na Marsie i przez ten czas jego cel pozostał taki sam. Teraz zaczyna ujawniać, jak SpaceX planuje się tam dostać i założyć kolonię. Jak już dobrze wiemy, w maju 2018 roku SpaceX ma zamiar wysłać na Falconie Heavy, we współpracy z NASA, kapsułę kosmiczną Dragon V2, wypełnioną przyrządami naukowymi na powierzchnię Marsa. Dzięki temu SpaceX będzie mogło przetestować różne sposoby wejścia w atmosferę Marsa i lądowania na jego czerwonej powierzchni. Kolejne loty bezzałogowe mają odbywać się co 2 lata, gdy będzie otwierało się okno startowe w lotach na Marsa. Loty te będą trwały aż do 2025 roku, gdy wylądują pierwsi astronauci na Marsie i będą dostarczały naukowe eksperymenty i łaziki na powierzchnię Marsa.
W 2020 roku gdy otworzy się kolejne okno startowe na Marsa, SpaceX planuje wysłać aż dwa ładunki za pomocą Falconów Heavy. Będą to Dragony V2 wypełnione eksperymentami nie tylko od NASA i SpaceX lecz też innych agencji kosmicznych i prywatnych firm. Najciekawszą informacją wydaje się być to, że SpaceX planuje już w 2022 roku start MCT czyli Mars Colonial Transporter. Ten wielki statek, wynoszony za pomocą BFR (Big Fucking/Falcon Rocket), największej rakiety w historii ludzkości, będzie miał za zadanie doprowadzić ludzkość na powierzchnię Marsa w 2025 roku, lecz najpierw, w 2022 roku, planowany jest jego bezzałogowy start. Jak Elon sam dodał, to będzie coś fantastycznego i niesamowitego lecz musi się powstrzymać przed zdradzeniem dokładnych planów do 26-30 września 2016 roku, gdy na konferencji astronautycznej w Meksyku zostaną ogłoszone plany marsjańskie SpaceX.
Podczas pierwszej załogowej misji marsjańskiej nie poleci zbyt dużo astronautów, bo jak sam powiedział, chce ograniczyć ryzyko tego, że jak coś pójdzie nie tak, to nie zginie wiele ludzi. Misja na Marsa będzie niebezpieczna i ludzie prawdopodobnie w czasie lotu i już na powierzchni będą umierać i kolonizatorzy dobrze wiedzą o tym ryzyku, lecz gdy przetrą już drogę na Marsa dla innych, to życie na nim będzie coraz przyjemniejsze i łatwiejsze. W misji na Marsa nie chodzi o wysłanie kilku ludzi. W tej misji chodzi o stworzenie całej architektury, która umożliwi założenie samowystarczalnego miasta na Marsie co doprowadzi do stworzenia cywilizacji multiplanetarnej, która kiedyś będzie daleko wśród gwiazd.
Źródło: Washington Post