Pierwszy lot załogowy wstępnie planowany na maj
Wielkimi krokami zbliża się pierwszy start załogowej kapsuły Dragon z astronautami na pokładzie. Choć nie zostało to oficjalnie podane do wiadomości, NASA oraz SpaceX wstępnie planują start na 7 maja bieżącego roku. Podczas lotu do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w ramach misji Crew Demo-2 na pokładzie pojazdu ma znaleźć się dwóch astronautów NASA – Doug Hurley oraz Bob Behnken.
Mark Geyer, dyrektor Centrum Kosmicznego im. Johnsona (JSC), poinformował, że jest to orientacyjna data i nie została jeszcze podjęta ostateczna decyzja. Start powinien odbyć się pomiędzy drugą połową kwietnia, a końcem czerwca. Jak powiedział Doug Loverro, zastępca administratora NASA ds. załogowej eksploracji kosmosu, wciąż pozostało kilka podsystemów wymagających zmian i testów, m.in. w jednym z nich rurki wolframowe mają zostać zastąpione innym metalem, jednakże żadna z wymaganych zmian nie jest poważna i będą one wprowadzane w czasie trwania innych prac przygotowawczych. Kapsuła Dragon ma dotrzeć do Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie w połowie lutego. NASA oraz SpaceX prowadzą też jeszcze rozmowy na temat dodatkowych testów spadochronów przed certyfikacją do lotów załogowych i najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach odbędą się dwa kolejne testy.
Najbardziej pracochłonnym elementem przygotowań będzie zakończenie analizy danych pochodzących z testu systemu ewakuacji załogowej kapsuły Dragon w czasie lotu, który odbył się w styczniu, a następnie sprawdzenie dokumentacji niezbędnej przed dopuszczeniem pojazdu do lotu z załogą. Loverro zaznaczył, że może się to wydawać nudne, ale upewnienie się, że wszystkie niezbędne prace zostały właściwie wykonane i sprawdzone, jest kluczowe. Podczas spotkania panelu NASA ASAP (ang. Aerospace Safety Advisory Panel), zajmującego się bezpieczeństwem lotów, które odbyło się 6 lutego, ze strony Patricii Sanders, przewodniczącej panelu, padło stwierdzenie, że nie ma wątpliwości, że misja Crew Demo-2 odbędzie się w najbliższym czasie, nieznane są jedynie dokładna data oraz stopień ryzyka.
Ostateczna data startu zależna jest także od innych czynników. Według pierwotnych planów podczas testowej misji załogowej kapsuła miała pozostać na ISS przez około tydzień, teraz jednak rozważane jest przedłużenie misji do sześciu tygodni, a także nawet do trzech miesięcy. Jeszcze tej wiosny, po zakończeniu Ekspedycji 62, na pokładzie stacji pozostanie wyłącznie jeden astronauta NASA i agencja chciałaby zminimalizować czas przebywania na ISS tylko jednego amerykańskiego astronauty. Jeżeli decyzja o zmianie czasu trwania misji zostanie podjęta, astronauci Hurley i Behnken będą musieli wziąć udział w dodatkowych treningach. W szczególności NASA chciałaby, aby Behnken w razie potrzeby mógł wziąć udział w spacerze kosmicznym.
Przedstawiciele NASA zakomunikowali także, że statek Dragon, który ma zostać wykorzystany podczas pierwszego operacyjnego lotu załogowego, mającego nastąpić po misji demonstracyjnej Crew Demo-2, może zostać ukończony nawet trzy miesiące wcześniej niż pierwotnie planowano. Ma to być możliwe dzięki zwiększeniu wydajności produkcji wynikającemu m.in. z doświadczeń przy budowie poprzednich egzemplarzy, a także dzięki modyfikacjom w fabryce SpaceX i dodatkowym środkom przeznaczonym na ten cel przez firmę.
11 lutego poinformowano, że William Gerstenmaier, były zastępca administratora NASA ds. załogowej eksploracji kosmosu, rozpoczął pracę w siedzibie głównej SpaceX w Hawthorne w Kalifornii. Ma on pełnić rolę konsultanta dla zespołu inżynierów odpowiedzialnego za niezawodność, a jego przełożonym ma być Hans Koenigsmann, wiceprezydent firmy ds. powodzenia misji. Gerstenmaier jest powszechnie uważany za jednego z najlepszych specjalistów do spraw załogowych lotów kosmicznych na świecie. Gratulacje Gerstenmaierowi oraz SpaceX przekazali za pomocą portalu Twitter m.in. Charles Bolden, były astronauta oraz administrator NASA, oraz Dmitrij Rogozin, dyrektor generalny rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos.
Kariera Gerstenmaiera w NASA trwała ponad 40 lat, pracował on zarówno przy projektach związanych z promami kosmicznymi, jak i z Międzynarodową Stacją Kosmiczną, przez prawie 14 lat pełnił rolę jednego z zastępców administratora NASA. W lipcu 2019 roku został zdegradowany, co dla wielu pracowników, potępiających rezygnację z jego kompetencji oraz umiejętności zarządzania, było szokiem. Inni jednak wyrażali opinię, że jego podejście było zbyt tradycyjne i nie współgrało z planem administracji prezydenta Donalda Trumpa, zakładającym przyspieszenie programu Artemis i ponowne lądowanie człowieka na Księżycu już w 2024 roku. Jim Bridenstine, administrator NASA, powiedział wtedy, że zmiana w kierownictwie była istotna ze względu na wymuszoną przez nowy, ambitny harmonogram potrzebę przyspieszenia prac oraz chęć wprowadzenia zmian w sposobach działania agencji. Gerstenmaier ostatecznie opuścił szeregi NASA w grudniu 2019 roku.
Źródła: Ars Technica (1), (2), Teslarati, SpaceNews.com (1), (2), (3), SpaceX (1), (2), GAO, CNBC, Spaceflight Now