W zeszłym tygodniu SpaceX przeprowadziło w McGregor w Teksasie pierwszy test środkowego członu rakiety Falcon Heavy. To ważny krok w kierunku planowanego na koniec lata startu tej najpotężniejszej od czasów Saturna V rakiety. Na początku kwietnia przetestowano jeden z bocznych boosterów Falcon Heavy, który w maju 2016 roku posłużył, jako pierwszy stopień Falcona 9, do wyniesienia na orbitę satelity Thaicom-8, a później wylądował na pokładzie statku Of Course I Still Love You. Następnie został on przystosowany do bycia wykorzystywanym właśnie jako jeden z bocznych boosterów Falcona Heavy. Jako drugi z nich również posłuży używany pierwszy stopień Falcona 9. Wystartował on z kapsułą Dragon podczas misji CRS-9 w lipcu 2016 roku, a następnie wylądował na LZ-1. Środkowy człon jest nowy, ze względu na znaczne różnice konstrukcyjne w porównaniu do bocznych.
Zanim nastąpi start Falcona Heavy, konieczne jest przystosowanie platformy startowej LC-39A do obsługi nowej rakiety. Wcześniej SpaceX musi odbudować znajdującą się na terenie Cape Canaveral Air Force Station platformę SLC-40, która została zniszczona w wyniku wybuchu we wrześniu 2016 roku, podczas testu statycznego przed misją Amos-6. Firma nie chce ryzykować startu nowej rakiety i możliwości pozostania bez platformy na wschodnim wybrzeżu. Dodatkowo modyfikacje platformy LC-39A, przystosowujące ją do obsługi dwóch bocznych boosterów Falcona Heavy, mają zająć dwa miesiące, co uniemożliwiłoby w tym czasie starty Falcona 9 na większość orbit.
Rakieta Falcon Heavy może być pierwszą rakietą, którą będzie można użyć ponownie w całości. W czasie telekonferencji po pierwszym ponownym locie Falcona 9, Elon Musk wspomniał, że SpaceX może spróbować lądowania drugim stopniem w czasie dziewiczego lotu Falcona Heavy. “Co najgorszego może się stać? Wybuchnie? I tak wybucha!”, powiedział Musk.
Pod koniec 2018 roku Falcon Heavy ma wynieść w kosmos załogową kapsułę Dragon 2, na której pokładzie znajdzie się dwóch pasażerów. Odbędą oni lot dookoła Księżyca. Będzie to pierwszy załogowy lot w pobliże Księżyca od czasu misji Apollo 17, która odbyła się w grudniu 1972 roku. Nie znamy tożsamości pasażerów, ale wiemy, że znają się, oraz płacą za swój lot, a nie są astronautami NASA czy SpaceX.
W 2020 roku przy użyciu rakiety Falcon Heavy SpaceX w ramach misji Red Dragon wyśle dwie kapsuły Dragon 2 na powierzchnię Marsa - jedną na początku, a drugą na końcu okna transferowego. Będą to najcięższe jak do tej pory ładunki, lądujące na powierzchni Czerwonej Planety. Firma współpracuje nad tą misją między innymi z NASA.