Na terenie, na którym w przyszłości ma powstać fabryka rakiet BFR, a gdzie obecnie znajdują się tymczasowe konstrukcje i obiekty SpaceX, zaobserwowano w ostatnim czasie zwiększoną aktywność. Wiąże się ona z końcowymi etapami montażu ogromnych przyrządów służących do wytwarzania elementów z włókna węglowego.
Kilka dni temu Elon Musk podzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych zdjęciem przedstawiającym urządzenie, które ma posłużyć do wyprodukowania zbiorników do nowej rakiety, BFR, która w przyszłości ma umożliwić wysłanie ludzi na Marsa. Zbiorniki te mają być w całości zbudowane z włókna węglowego.
Wszystko wskazuje na to, że namiot, którego wznoszenie na terenie portu Los Angeles firma rozpoczęła w grudniu ubiegłego roku, ma być tymczasowym obiektem, w którym SpaceX będzie prowadzić prace związane z produkcją i montażem elementów oraz prototypów rakiety BFR. W przyszłości ma tam powstać pełnoprawna fabryka, tymczasem konstrukcja namiotu wydaje się być zakończona, a w nim i w jego otoczeniu trwają już intensywne prace.
SpaceX planuje przeprowadzić pierwsze testy drugiego stopnia rakiety, znanego także jako BFS, już na początku przyszłego roku. Mają być to krótkie „skoki”, każdy kolejny na coraz większą wysokość, natomiast pierwszy start całej rakiety, którego celem będzie orbita Ziemi, zaplanowany jest obecnie najwcześniej na 2020 rok.
Jak udało się ustalić serwisowi Teslarati, urządzenie zaprezentowane przez Elona Muska niemal z całą pewnością znajduje się w namiocie w porcie Los Angeles. Firmą, która obecnie dostarcza SpaceX narzędzia niezbędne do produkcji BFR, jest Ascent Aerospace Coast Composites.
Ze zdjęć wykonanych przez Pauline Acalin, dziennikarkę serwisu Teslarati, wynika, że SpaceX wypełniło namiot sporą ilością sprzętu potrzebnego do budowy nowej rakiety. Dodatkowe narzędzia składowane są na zewnątrz. Wiele z nich posiada logo firmy Ascent Aerospace. Prawdopodobnie niektóre urządzenia zostaną wykorzystane do stworzenia mniej cylindrycznych elementów BFR. W skrócie – firma SpaceX będzie musiała zbudować monolityczne, wykonane z włókna węglowego struktury, które będą w stanie wytrzymać ogromne naprężenia, wysoką temperaturę, różnice ciśnień, a także wpływ lodowatego paliwa rakietowego oraz innych czynników występujących podczas startów i lądowań rakiety.
W nieco mniejszym stopniu podobne rozwiązania są stosowane w lotnictwie cywilnym. Kadłub Boeinga 787 Dreamliner jest w znacznej części zbudowany z włókna węglowego. Jego średnica to około 6 metrów, w porównaniu do 9-metrowej średnicy nowej, marsjańskiej rakiety. Dzięki sporemu zainteresowaniu innych firm dużymi konstrukcjami wykonanymi z włókna węglowego, dostępne są już odpowiednie, sprawdzone w boju urządzenia, mogące posłużyć do produkcji tych elementów. Dzięki temu SpaceX będzie mieć znacznie ułatwione zadanie i nie będzie potrzeby rozwijania wszystkiego od zera.
Biorąc pod uwagę to, że w namiocie ciągle przybywa sprzętu, który pozwoli na produkcję różnych elementów rakiety i już widać, jak całość nabiera kształtu, można przypuszczać, że SpaceX nie traci czasu i w najbliższych miesiącach firma będzie mogła pochwalić się znacznymi postępami prac. Nie jest również dziełem przypadku lokalizacja namiotu oraz prawdopodobnej fabryki na terenie portu Los Angeles. Dzięki swojemu położeniu firma będzie mogła w prosty sposób transportować gotowe elementy na stanowiska testowe (oraz startowe) w Teksasie lub na Florydzie.
Źródła: Teslarati (1), Elon Musk, Ascent Aerospace, Teslarati (2), enviroaero