Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) ogłosiły, że zbierają oferty na pięć startów rakiet – najwięcej od kiedy SpaceX uzyskało certyfikację i może konkurować z United Launch Alliance o tego typu kontrakty.
Claire Leon z Sił Powietrznych USA powiedziała, że grupowanie startów to sposób na uproszczenie i przyspieszenie procesu zakupu usługi wyniesienia satelitów. Dzięki temu zainteresowane firmy muszą złożyć tylko jedną ofertę.
Zapytanie ofertowe dotyczy trzech startów z satelitami GPS trzeciej generacji, startu z dwoma geostacjonarnymi satelitami, służącymi do obserwacji innych satelitów (AFSPC-8) oraz startu z satelitą, mającym na celu przetestowanie technologii do monitorowania wystrzeliwanych pocisków oraz adapterem na dodatkowy ładunek (AFSPC-12). Te ostatnie trafią na orbitę geosynchroniczną. Nie wiadomo kiedy miałyby odbyć się starty ze zbudowanymi przez Lockheed Martin satelitami GPS, ale pozostałe dwa starty planowane są na rok 2020.
Do końca bieżącego roku mają pojawić się jeszcze dwa zapytania ofertowe, jedno dotyczące pojedynczego startu i jedno dotyczące, podobnie jak tutaj, grupy pięciu startów. Możliwe, że do tej grupy zostanie dodany jeszcze jeden start satelitów GPS trzeciej generacji.
Chociaż dotychczas jedynym dostawcą usług wynoszenia w kosmos ładunków związanych z bezpieczeństwem narodowym była firma United Launch Alliance, zmieniło się to niedawno za sprawą SpaceX.
Aby jednak SpaceX mogło stawać do tych przetargów, będą potrzebować większej rakiety niż Falcon 9. W tej chwili zajmują się budową i przygotowaniem do pierwszego lotu Falcona Heavy. Ta rakieta nie jest jednak na razie certyfikowana do lotów z ładunkami wojskowymi. Proces certyfikacji musi zakończyć się zanim USAF przyzna kontrakty. Leon powiedziała, że przed tym muszą zobaczyć co najmniej jeden start i co najmniej trzy starty przed faktycznym lotem z ich ładunkiem.
Gwynne Shotwell, dyrektor operacyjny firmy, zdradziła w zeszłym miesiącu, że Falcon Heavy jest na dobrej drodze do dziewiczego lotu jeszcze w tym roku i powinien wystartować trzy razy w ciągu najbliższych 18 miesięcy.
Siły Powietrzne nie zezwoliły na wykorzystanie do tych misji poprzednio używanych pierwszych stopni rakiet. Leon poinformowała, że dopuszczenie rakiet wielokrotnego użytku będzie wymagać całkowicie nowego procesu certyfikacji. Jednakże istnieje możliwość, aby w przyszłości korzystać ze sprawdzonych w locie boosterów. Leon przyznała, że starają się obniżyć koszty startów i jeśli komercyjni operatorzy będą oferować używane rakiety w lepszych cenach, to konieczne będzie wzięcie tego pod uwagę. Może to jedynie zająć nieco więcej czasu, aby przekonać się do tego rozwiązania.
Źródło: SpaceNews