Numer misji | #448 |
Data | 16 stycznia 2025, 23:37 czasu polskiego |
Status | Porażka |
Lądowanie | udane (booster) |
Okno startowe | 60 minut |
Miejsce startu | Starbase Orbital Pad A Pokaż lokalizację Starbase Orbital Pad A w Google Maps |
Miejsce lądowania | Starbase Orbital Pad A (booster) |
Rakieta | Starship |
Booster | Booster 14, Ship 33 |
Ładunek | 10 symulatorów satelitów Starlink |
Docelowa orbita | LEO (z perygeum w atmosferze) |
Klient | SpaceX |

Siódmy testowy lot pełnej dwustopniowej rakiety Starship, budowanej przez SpaceX nowej rakiety w pełni wielokrotnego użytku, która ma umożliwić załogowe misje na Księżyc i na Marsa, a także znacząco obniżyć koszty dostępu do orbity okołoziemskiej. Rakieta składa się z dwóch stopni – Super Heavy, boostera, oraz Starship, drugiego stopnia, który docelowo ma być także załogowym statkiem kosmicznym.
Był to pierwszy start, podczas którego przetestowany został statek Starship nowej generacji, który zawiera wiele zmian i usprawnień. Klapy w przedniej części pojazdu zostały zmniejszone i przesunięte bardziej do przodu oraz dalej od osłony termicznej, co powinno znacząco zmniejszyć ich ekspozycję na ciepło podczas wejścia w atmosferę, a jednocześnie pozwoliło na uproszczenie mechanizmów. System napędu został zmodyfikowany, zwiększono objętość paliwa o 25%, zastosowano otulinę próżniową w przewodach, całkowicie przebudowano system doprowadzania paliwa do próżniowych silników Raptor, oraz usprawniono system awioniki sterującej zaworami i czujnikami. Osłona termiczna składała się z najnowszej generacji płytek oraz była wyposażona w dodatkową warstwę na wypadek odpadnięcia lub uszkodzenia płytek.
Awionika pojazdu została przeprojektowana, dając nowe możliwości i zwiększając redundancje, aby przygotować się na coraz bardziej skomplikowane misje. Zastosowano komputer pokładowy o większej mocy, zintegrowane anteny pozwalające na korzystanie z systemu Starlink i nawigacji satelitarnej, a także z możliwością zapasowej komunikacji radiowej. Dodatkowo przeprojektowano systemy nawigacji inercyjnej oraz system śledzenia gwiazd oraz usprawniono system zasilania poszczególnych elementów statku. Pojazd był wyposażony w ponad 30 kamer i za pomocą systemu Starlink mógł przesyłać dane z przepustowością ponad 120 Mbit/s w każdej fazie lotu.
Plan misji był podobny do poprzedniego, szóstego lotu testowego. Booster miał po separacji stopni planowo powrócić do miejsca startu i zostać złapany przy pomocy ruchomych ramion zamontowanych na wieży startowej. Drugi stopień miał wejść ponownie w atmosferę i zakończyć swój lot kontrolowanym wodowaniem w precyzyjnie wyznaczonym miejscu na Oceanie Indyjskim. Ponownie planowano uruchomienie pojedynczego silnika Raptor w drugim stopniu rakiety na orbicie. Tym razem dodatkowo planowano wypuszczenie z przedziału ładunkowego dziesięciu symulatorów satelitów Starlink.
Planowano kilka eksperymentów związanych z przyszłym powrotem drugiego stopnia na miejsce startu i jego łapaniem. Znacząca liczba płytek osłony termicznej została usunięta, aby sprawdzić obszary szczególnie narażone podczas wejścia w atmosferę. Przetestowane miało zostać także kilka opcji metalicznych płytek, w tym z aktywnym chłodzeniem, aby sprawdzić alternatywne materiały. Na bokach pojazdu zamontowano elementy do łapania przez ramiona wieży, na razie nie zintegrowane strukturalnie, aby sprawdzić w praktyce ich wytrzymałość termiczną, a linia płytek została wygładzona i zwężona, aby rozwiązać problem z plamami ciepła zaobserwowany podczas poprzedniego lotu. Profil wejścia pojazdu w atmosferę był zaplanowany w taki sposób, aby celowo przetestować strukturalne limity klap. Na ramionach wieży startowej zamontowano dodatkowe czujniki, aby zwiększyć dokładność pomiaru odległości między ramionami i pojazdem podczas jego łapania.
Po raz pierwszy w boosterze wykorzystany został sprawdzony w locie silnik Raptor, który brał wcześniej udział w piątym testowym locie rakiety. Wieża startowa także posiadała usprawnienia, aby zwiększyć niezawodność procesu łapania, a także by czujniki na ramionach nie ulegały uszkodzeniu podczas startu, co może uniemożliwić późniejsze złapanie rakiety.
Lot boostera powiódł się w całości, od startu, przed separację stopni, aż do powrotu na miejsce startu i złapania przez ramiona zamontowane na wieży.
W drugim stopniu niecałe osiem minut po starcie zaczęły występować (nieznane na ten moment) problemy, a kilkadziesiąt sekund później utracono kontakt z pojazdem. Niedługo później obserwatorzy na wyspach Turks and Caicos uchwycili wchodzące w atmosferę resztki zniszczonego statku Starship.