Falcon 9 zniszczony w wyniku eksplozji na platformie startowej
Rakieta Falcon 9 i satelita Amos-6 zostały zniszczone w eksplozji na platformie startowej, do której doszło w czwartek podczas przygotowań do rutynowego naziemnego testu statycznego rakiety (ang. static fire test) przed sobotnim startem. Do zdarzenia doszło o 9:07 lokalnego czasu (15:07 czasu polskiego), kilka minut przed zakończeniem odliczania do uruchomienia silników pierwszego stopnia. Nie wiadomo dokładnie na jakim etapie odliczania znajdowała się rakieta, ale automatyczna sekwencja startowa została już uruchomiona i zbiorniki z kerozyną (RP-1) i ciekłym tlenem (LOX) były pełne.
SpaceX za pośrednictwem Twittera opublikował oświadczenie potwierdzające, że doszło do “anomalii na platformie startowej”, w wyniku której rakieta oraz satelita Amos-6 uległy zniszczeniu. Żaden człowiek nie ucierpiał z powodu eksplozji. Jest to drugi przypadek kiedy Falcon 9 został zniszczony, po tym jak w czerwcu 2015 podczas misji CRS-7 w trakcie lotu doszło do nagłego wzrostu ciśnienia w zbiorniku ciekłego tlenu w drugim stopniu, co doprowadziło do rozerwania zbiornika i zniszczenia rakiety.
Elon Musk napisał na Twitterze, że problem wystąpił w okolicach zbiornika z ciekłym tlenem w drugim stopniu rakiety. Nie wiadomo jednak jeszcze jakie są dokładne przyczyny eksplozji.
Firma Spacecom, operator satelity Amos-6 wartego prawie 200 mln $, nie potwierdziła czy był on w pełni ubezpieczony na wypadek problemów przed startem. Standardowa polisa ubezpieczeniowa dla satelitów powinna pokrywać ryzyko podczas testu statycznego, jednakże nie ma pewności jak było w tym przypadku.