Nieudany test spadochronów załogowej kapsuły Dragon
W kwietniu firma SpaceX przeprowadziła test spadochronów załogowej wersji statku Dragon, polegający na symulowanym uszkodzeniu jednego z czterech głównych spadochronów podczas lądowania. Próba nie zakończyła się jednak powodzeniem – trzy pozostałe spadochrony nie otworzyły się w pełni i konstrukcja testowa, mająca być odzwierciedleniem kapsuły, uderzyła o ziemię z wyższą prędkością niż zakładano i uległa uszkodzeniu.
O teście poinformowano na posiedzeniu podkomisji do spraw przestrzeni kosmicznej będącej częścią komisji nauki Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych. Podczas przesłuchania głównym tematem były plany eksploracji kosmosu NASA. Mo Brooks, członek Izby Reprezentantów z ramienia Partii Republikańskiej, zapytał jednak przy okazji przedstawicieli agencji o kwietniowy test spadochronów statku Dragon, biorącego udział w programie komercyjnych lotów załogowych.
Test, który odbył się na obszarze wyschniętego jeziora Delamar w Nevadzie, polegał na celowym uszkodzeniu jednego z czterech spadochronów, aby zademonstrować możliwość bezpiecznego lądowania kapsuły na trzech spadochronach w czasie prawdziwej misji. Bill Gerstenmaier, zastępca administratora NASA odpowiedzialny za załogową eksplorację kosmosu poinformował, że test nie zakończył się sukcesem i nie uzyskano wyników, których oczekiwano. Trzy pozostałe spadochrony, które miały bezpiecznie sprowadzić konstrukcję testową na Ziemię, nie zadziałały tak jak powinny.
Gerstenmaier poinformował, że póki co nie jest jasne, czy powodem awarii był jakiś problem z samym testem – na przykład sposób wyrzucania ładunku z samolotu lub pakowania spadochronów – czy też winny jest sam testowany system. Zespoły ze SpaceX oraz NASA analizują obecnie dane zgromadzone podczas testu.
Gerstenmaier wyraził całkowitą pewność, że zostaną podjęte odpowiednie działania i problem zostanie rozwiązany. Uważa on, że tego typu awarie są naturalną częścią procesu testowania, a nieudany test pozwoli na lepsze poznanie i zrozumienie działania całego systemu. Zebrano unikalne dane, które pomogą ustalić źródło problemów, a następnie, jeśli zajdzie taka potrzeba, usprawnić projekt podsystemów kapsuły tak, aby lot był dla załogi jak najbardziej bezpieczny. Testy, często weryfikujące skrajne scenariusze, pozwalają na wykrycie potencjalnych problemów wcześniej, zanim wystąpią one podczas właściwej misji. Według źródeł branżowych, test ten był specjalnie zaprojektowany tak, aby zbadać obciążenia w czaszach każdego ze spadochronów.
Dotychczas przeprowadzono 19 testów spadochronów załogowego Dragona. Pięć spośród nich przypominało kwietniowy test – symulowano uszkodzenie jednego z czterech głównych spadochronów. Wszystkie z nich zakończyły się powodzeniem. Kolejne testy firma planuje przeprowadzić jeszcze przed pierwszą załogową misją statku.
W przeszłości do lądowania statku planowano użycie trzech spadochronów. Projekt został jednak zmieniony po teście systemu ewakuacji z platformy startowej, który odbył się w maju 2015 roku. Zdecydowano wtedy, że ze względu na wyższą masę załogowej wersji kapsuły w stosunku do towarowej, konieczne będzie zastosowanie dodatkowego spadochronu.
Na początku marca odbyła się misja Crew Demo-1, podczas której po raz pierwszy w przestrzeń kosmiczną wyniesiono załogową wersję kapsuły Dragon, tym razem jednak jeszcze bez załogi na pokładzie. Statek dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie pozostał zadokowany przez tydzień. Po tym wrócił na Ziemię, gdzie z powodzeniem wylądował na spadochronach w wodach Oceanu Atlantyckiego. Po misji kapsuła miała zostać użyta do testu systemu ratunkowego w czasie lotu, jednak 20 kwietnia została zniszczona podczas eksplozji w czasie testu silników SuperDraco.
Źródła: SpaceNews.com, Ars Technica, Spaceflight Now, Michael Baylor, NASA