Nowe informacje dotyczące rakiety marsjańskiej SpaceX
W ostatnim czasie Elon Musk przedstawił za pośrednictwem portalu Twitter wiele nowych informacji dotyczących planów i prac związanych z nową rakietą marsjańską firmy SpaceX. Do tej pory rakieta ta była znana pod nazwą BFR (Big Falcon Rocket), natomiast jej drugi stopień, mający być statkiem kosmicznym, który docelowo ma zabierać ludzi na Marsa, nosił nazwę BFS (Big Falcon Spaceship). Jednakże pod koniec listopada Elon Musk ogłosił kolejną zmianę nazewnictwa – pierwszy stopień nowej rakiety ma nosić nazwę Super Heavy, natomiast drugi, będący też załogowym statkiem kosmicznym, ma być nazywany Starship.
Po raz pierwszy o nowej rakiecie, nazywanej wtedy ITS (Interplanetary Transport System), oficjalnie usłyszeliśmy podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego (IAC) w 2016 roku. Miała być to dwustopniowa rakieta o średnicy 15 metrów, w pełni wielokrotnego użytku, z kompozytowymi zbiornikami paliwa oraz zasilanym ciekłym metanem i ciekłym tlenem silnikiem Raptor. Jej głównym celem miał być transport ludzi na Marsa. Na kolejnej konferencji IAC w 2017 roku Elon Musk przedstawił zmodyfikowaną wersję rakiety, ze średnicą zmniejszoną do 9 metrów oraz w efekcie mniejszą liczbą silników. Zaprezentowane zostało również alternatywne zastosowanie rakiety do transportu między dwoma dowolnymi punktami na Ziemi w rekordowo krótkim czasie, a jej nazwa została zmieniona na BFR. Kolejna iteracja została przedstawiona we wrześniu 2018 roku, kiedy poinformowano, że Yusaku Maezawa, japoński miliarder, wykupił lot dookoła Księżyca przy pomocy BFR. Zmieniono przede wszystkim konfigurację silników oraz kształt drugiego stopnia, znanego wtedy jako BFS.
Kilka tygodni temu Musk zapowiedział, że w projekcie nowej rakiety po raz kolejny zaszły znaczne zmiany, głównie w kategorii materiału, z którego zostanie ona zbudowana. Teraz z kolei wyjaśnił, że chodzi o stal nierdzewną, zamiast włókna węglowego. Niektórzy komentujący tweety stwierdzili, że może to być konstrukcja podobna do rakiet Atlas z lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Elon Musk sprostował to jednak twierdząc, że użyty zostanie całkiem inny stop stali nierdzewnej. Ma to pozwolić na utrzymywanie się rakiety na platformie startowej nawet w momencie, kiedy jej zbiorniki nie będą pod ciśnieniem – w przypadku Atlasa zdarzało się, że cała konstrukcja rakiety zapadała się pod swoim własnym ciężarem. CEO SpaceX zdradził, że gotowe arkusze stali nierdzewnej będą pochodzić od zewnętrznego dostawcy, a elementy odlewane będą wytwarzane w odlewni w Hawthorne, w Kalifornii.
Dowiedzieliśmy się również, że zaszły spore zmiany w projekcie silnika Raptor, który ma napędzać obydwa stopnie nowej rakiety. Nie są znane szczegóły dotyczące tego co się zmieniło, jednak z pewnością silnik wciąż ma być napędzany ciekłym metanem i ciekłym tlenem oraz ma pracować w cyklu etapowego spalania z pełnym przepływem (ang. full-flow staged combustion). Nowa wersja Raptora ma być gotowa do testów w przyszłym miesiącu.
Zapytany o możliwość wykorzystania elektrycznych turbin w silniku Raptor, Elon Musk stwierdził, że byłoby to niemożliwe, ponieważ pojedynczy silnik potrzebuje aż 100 tysięcy koni mechanicznych mocy do zasilenia turbin. Poinformował również, że osiągnięcie docelowego ciśnienia w komorze spalania silnika, które ma wynosić 300 bar, zajmie dużo czasu, więc prawdopodobnie pierwsze operacyjne wersje silnika będą pracowały przy niższym ciśnieniu.
Na potrzeby Raptora zespół odpowiedzialny w SpaceX za metalurgię opracował specjalny stop, zwany SX500, który jest na tyle wytrzymały, aby pracować z gorącym, bogatym w tlen gazem pod ogromnym ciśnieniem. Są to warunki, w których niemal każdy rodzaj metalu zawodzi. Odlewnia, w której firma ma wytwarzać stop, jest już niemal w pełni funkcjonalna, co ma umożliwić szybki rozwój kolejnych iteracji Raptora.
Elon Musk zapowiedział, że po pierwszym testowym locie statku Starship przedstawi pełną techniczną prezentację dotyczącą zmian w projekcie. Jego zdaniem powinno to nastąpić w okolicach marca lub kwietnia przyszłego roku, a więc około dwa miesiące wcześniej, niż pierwotnie zakładano. Prototyp nowej rakiety ma przejść podobną serię prób, jak kilka lat temu Grasshopper – rakieta, która służyła do testowania systemu lądowania, użytego później w Falconie 9 i Falconie Heavy.
Dyrektor generalny SpaceX poinformował również, że w Teksasie trwa budowa poszczególnych części wg nowego projektu statku Starship. Testowy egzemplarz będzie miał docelową średnicę 9 m, jednak nie będzie miał pełnej wysokości. W przyszłości firma planuje budowę testowej rakiety Super Heavy, która z kolei ma mieć pełne docelowe wymiary. Musk potwierdził, że statek wciąż będzie miał możliwość dotarcia na orbitę bez pomocy dodatkowego stopnia (ang. SSTO – Single Stage To Orbit), ale wtedy nie będzie w stanie wynieść w kosmos czegokolwiek poza samym sobą. Tego typu możliwości będą za to przydatne w czasie lotów na Księżyc i Marsa, gdzie po pierwsze grawitacja jest znacznie słabsza, a po drugie albo nie ma atmosfery, albo jest dużo mniej gęsta, niż na Ziemi.
Odnośnie planowanej konstelacji satelitów Starlink, które mają zapewniać dostęp do Internetu na całym globie, Elon Musk poinformował, że pierwsza wersja satelitów będzie wynoszona w kosmos przy pomocy Falcona. Druga wersja natomiast ma być dostarczana na orbitę przy użyciu nowej rakiety Super Heavy. Zdradził przy okazji, że kolejne produkty firmy będą mieć w nazwie „star” lub „link”.
W ciągu kilku ostatnich dni na należącym do SpaceX terenie w Boca Chica, w Teksasie, zauważono nową konstrukcję oraz elementy, które wydają się przypominać model statku Starship. Od dłuższego czasu wiadomo już, że to w Boca Chica mają odbywać się pierwsze testy prototypu Starship, który początkowo ma wykonywać „skoki” na wysokość do 5 km, po których będzie lądował za pomocą silników (podobnie jak Grasshopper).
Elon Musk potwierdził, że konstrukcja ta jest rzeczywiście prototypem statku Starship, który będzie wyposażony w trzy silniki Raptor. Statek nie będzie pokryty farbą, ponieważ jest ona zbyt mało wytrzymała, aby przetrwać wejście w atmosferę z dużą prędkością. Z zewnątrz będzie się znajdowała stal nierdzewna dobrze odbijająca promieniowanie, co nada pojazdowi „lustrzany” wygląd. Musk poinformował również, że stal nierdzewna, w porównaniu do włókien węglowych, ma nieco lepszy stosunek wytrzymałości do masy w niskiej temperaturze, gorszy w temperaturze pokojowej, jednakże znacząco lepszy w wysokiej temperaturze. Wykorzystanie stali ma również pozwolić na zmniejszenie masy osłony termicznej.
Źródła: Elon Musk (1), (2), (3), (4), (5), (6), (7), (8), (9), (10), (11), (12), (13), (14), (15), (16), (17), (18), (19), (20), (21), (22), (23), (24), FCC (1), (2)