SpaceX dołącza do programu CLPS
NASA wybrała kolejne pięć firm, w tym SpaceX, mających dołączyć do grupy dostawców, którzy będą mogli składać oferty w przetargach na dostawę ładunków na powierzchnię Księżyca w ramach programu CLPS (ang. Commercial Lunar Payload Services).
Poprzez uwzględnienie w programie dodatkowych firm NASA chce rozszerzyć współpracę z amerykańskim przemysłem kosmicznym, aby zbudować silny rynek transportu towarów pomiędzy Ziemią i Księżycem. Agencja chce także powiększyć sieć partnerów, którzy pomogą w osiągnięciu celu, jakim jest umieszczenie kolejnych ludzi na powierzchni Srebrnego Globu już w 2024 roku w ramach programu Artemis.
„Amerykańskie przedsiębiorstwa przemysłu kosmicznego, duże i małe, dołączają do programu Artemis”, powiedział Jim Bridenstine, administrator NASA. „Rozszerzenie grupy firm, które będą mogły startować w przetargach na wysyłanie ładunku na powierzchnię Księżyca napędza innowację i obniża koszty ponoszone przez NASA i amerykańskich podatników. Oczekujemy możliwości dostarczania szerokiego spektrum ładunków naukowych i technologicznych, co pomoże urzeczywistnić naszą wizję eksploracji Księżyca i zrobić postępy na drodze do załogowej eksploracji Marsa”.
Lista firm, które zostały wybrane przez NASA:
- Blue Origin
- Ceres Robotics
- Sierra Nevada Corporation
- SpaceX
- Tyvak Nano-Satellite Systems Inc.
Już w lipcu NASA ogłosiła, że amerykańskie firmy będą miały możliwość zgłoszenia swoich własnych lądowników księżycowych, mających dostarczać różnorodne ładunki na powierzchnię Księżyca. Oferty na usługi startu i dostawy ładunków będą mogły przedstawiać wybrane w obecnej rundzie przedsiębiorstwa, wraz z dziewięcioma, które dołączyły do programu CLPS w listopadzie 2018 roku. NASA zdążyła przyznać już kontrakty dwóm firmom – Astrobotic oraz Intuitive Machines – na wysłanie ładunków na Księżyc w 2021 roku. Druga z nich ogłosiła w październiku, że budowany przez nią lądownik o nazwie Nova-C ma zostać wystrzelony w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9.
„Inicjatywa CLPS ma w zamyśle wykorzystać kompetencje i innowacyjność sektora prywatnego, aby szybko dostać się na Księżyc”, powiedział Thomas Zurbuchen, wiceadministrator NASA kierujący Zarządem Misji Naukowych (ang. SMD – Science Mission Directorate) w siedzibie agencji w Waszyngtonie. „Wraz z dążeniem do stałego tempa dostaw będziemy rozszerzać nasze możliwości przeprowadzania nowych badań naukowych na powierzchni Księżyca, rozwoju nowych technologii i wspierania zadań załogowej eksploracji”.
Na przyszłe ładunki mogą składać się łaziki, źródła zasilania, eksperymenty naukowe i demonstratory technologii, które będzie można wykorzystać w programie Artemis. NASA planuje regularnie publikować serie zapytań ofertowych rozszerzających stopniowo zakres ładunków wymagających usług transportu na powierzchnię Księżyca przed załogowym lądowaniem. Co ważne, podczas lotu NASA nie musi być jedynym klientem – firma przeprowadzająca misję ma mieć pełną swobodę jeśli chodzi o dodatkowe ładunki podczas lotu, co otwiera drogę do komercyjnych kontraktów na dostawę towaru na powierzchnię Srebrnego Globu.
„Kupowanie lotów na Księżyc w celu prowadzenia badań naukowych i testowania nowych systemów technologicznych, w przeciwieństwie do posiadania własnego systemu transportu, pozwala NASA na zrobienie znacznie więcej, w krótszym czasie i niższym kosztem, będąc jednym z wielu klientów korzystających z lądowników komercyjnych partnerów”, zaznaczył Steve Clarke, zastępca wicedyrektora NASA odpowiedzialny w Zarządzie Misji Naukowych za eksplorację.
Kontrakty w ramach programu CLPS nie są z góry ograniczone jeśli chodzi o liczbę misji oraz masę ładunków. Ich łączna wartość do listopada 2028 roku może osiągnąć 2,6 miliarda dolarów. Podczas oceny ofert w ramach poszczególnych kontraktów agencja będzie brać pod uwagę różne czynniki, takie jak realność wykonania z technicznego punktu widzenia, koszt oraz harmonogram.
Podczas telekonferencji zorganizowanej przez NASA na pytania dziennikarzy odpowiadała m.in. Gwynne Shotwell, prezydent oraz dyrektor operacyjna (COO) SpaceX. Poinformowała ona, że firma zaoferowała w programie CLPS rakietę Super Heavy/Starship, której możliwości co prawda znacząco przekraczają wymagania programu, jednakże w ten sposób przed NASA mogą otworzyć się nowe opcje, zarówno w ramach CLPS, jak i poza programem. Starship ma mieć możliwość dostarczenia 100 ton ładunku na powierzchnię Księżyca, a także powrotu z towarem na Ziemię. Firma wg obecnego harmonogramu planuje możliwość lądowania na Księżycu w 2022 roku. CLPS jest ważnym elementem rozwoju Starshipa, ponieważ umożliwi on już na wczesnym etapie dostarczanie na powierzchnię Srebrnego Globu ładunków dla klientów, w tym NASA.
SpaceX chce również oferować bardziej standardowe usługi przy pomocy Starshipa, takie jak wystrzeliwanie satelitów na orbitę. Dzięki wielokrotnemu użyciu obydwóch stopni, powinno to być bardzo opłacalne zarówno dla SpaceX, jak i dla klientów. Firma patrzy także na potencjalny rynek dostarczania ładunków na Marsa. Zapytana o loty załogowe, Shotwell nie podała konkretnej daty lądowania na Księżycu czy Marsie. Zaznaczyła, że firma chce przeprowadzić dużą liczbę lotów towarowych przed umieszczeniem ludzi w Starshipie, aby być pewnym co do niezawodności wykorzystywanych technologii. Poinformowała także, że SpaceX wciąż planuje lot Yusaku Maezawy wokół Księżyca na 2023 rok.
Źródła: NASA (1), (2), (3), Intuitive Machines