Dwa starty Falcona Heavy na początku przyszłego roku
Niedługo minie rok od momentu, kiedy firma SpaceX po raz pierwszy wystrzeliła swoją największą do tej pory rakietę – Falcona Heavy – w lutym 2018 roku. Od tamtej pory odbyło się 17 startów Falcona 9, ale wciąż nie doczekaliśmy się drugiego lotu potężniejszej wersji rakiety. Wygląda jednak na to, że na pierwszą połowę przyszłego roku SpaceX planuje aż dwa starty Falcona Heavy.
Falcon Heavy to ciężka rakieta składająca się z trzech pierwszych stopni Falcona 9 oraz jednego drugiego stopnia, takiego samego jak w mniejszej, „pojedynczej” rakiecie. Podczas startu uruchamianych jest 27 silników Merlin 1D w pierwszym stopniu, dzięki którym Falcon Heavy jest w stanie wynieść na niską orbitę okołoziemską ładunek o masie ponad 63 ton.
Pierwsza z dwóch misji zaplanowana jest obecnie na marzec. Falcon Heavy ma dostarczyć na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO) satelitę ArabSat-6A, należącego do firmy Arabsat, której głównym udziałowcem jest Arabia Saudyjska. Satelita ma być zbudowany na platformie A2100 firmy Lockheed Martin, jego masa ma wynieść ok. 6000 kg, a czas pracy na orbicie co najmniej 15 lat.
Będzie to pierwszy start Falcona Heavy, podczas którego zostaną wykorzystane stopnie rakiety (zarówno boostery jak i drugi stopień) wyłącznie w wersji Block 5. Jest to najnowsza iteracja rakiety Falcon 9 (a w efekcie także Falcona Heavy), której głównym celem jest możliwość wielokrotnego wykorzystywania pierwszego stopnia. Prawdopodobnie, podobnie jak podczas pierwszej misji Falcona Heavy, zaplanowano lądowanie bocznych boosterów na lądzie, na platformach Landing Zone 1 i Landing Zone 2 na Cape Canaveral, natomiast środkowego na autonomicznej barce Of Course I Still Love You (OCISLY) na Oceanie Atlantyckim.
Kolejna misja, STP-2, ma się odbyć najwcześniej w kwietniu. STP (ang. Space Test Program) to program prowadzony przez Siły Powietrzne USA (USAF) na zlecenie Departamentu Obrony USA (DoD), w ramach którego na orbitę wynoszone są przede wszystkim ładunki, których celem jest prowadzenie eksperymentów i badań na orbicie oraz testowanie różnych podsystemów. Podczas tego startu w kosmos ma trafić ponad 20 niewielkich satelitów.
Na pokładzie Falcona Heavy znajdzie się m.in. eksperyment NASA, GPIM (ang. Green Propellant Infusion Mission), który ma przetestować wykorzystanie alternatywnego paliwa, mającego potencjalnie zastąpić hydrazynę, które ma być bardziej ekologiczne, a korzystające z niego satelity mają być tańsze w obsłudze. W kosmos ma również trafić LightSail 2, demonstrator technologii napędu za pomocą żagla słonecznego, rozwijany przez The Planetary Society.
Według informacji podanych przez Nicky Fox, dyrektor dywizji NASA zajmującej się heliofizyką, podczas obu misji mają zostać użyte te same pierwsze stopnie rakiet. Wynika z tego, że SpaceX planuje odzyskanie wszystkich trzech boosterów w czasie misji ArabSat-6A, a następnie ich przygotowanie do kolejnego lotu z misją STP-2 w ciągu około miesiąca.
W ostatnich tygodniach w kilku miejscach Stanów Zjednoczonych zostały zauważone boczne rakiety Falcona Heavy. W Arizonie dostrzeżono dwa transporty jadące na wschód, z czego wynika, że oba boczne człony zostały już wysłane z fabryki SpaceX w Hawthorne, w Kalifornii do ośrodka testowego w McGregor, w Teksasie, gdzie każda rakieta jest sprawdzana przed startem. W pierwszej połowie listopada zostały udostępnione zdjęcia lotnicze z Teksasu, na których widać boczny człon Falcona Heavy na stanowisku testowym. Kilka dni temu w sieci pojawiło się zdjęcie jednego bocznego boostera zbliżającego się do Florydy. Oznacza to, że co najmniej jedna boczna rakieta składająca się na Falcona Heavy została już przetestowana w Teksasie i niedługo zaczną się przygotowania jej do lotu.
Dotychczas, po wielu latach opóźnień, Falcon Heavy odbył jeden demonstracyjny lot w lutym tego roku. Wtedy na orbitę wyniesiony został prywatny samochód Elona Muska – Tesla Roadster. Podczas tego startu jako boczne boostery użyto dwóch zmodyfikowanych pierwszych stopni rakiety Falcon 9, które wcześniej jednokrotnie brały udział w innych misjach. Środkowy człon, który znacznie różni się konstrukcyjnie od bocznych, był nowy. Boczne rakiety wróciły po starcie na ląd i wylądowały na Landing Zone 1 i Landing Zone 2 na Cape Canaveral. Środkowy, ze względu na zbyt małą ilość mieszanki używanej do uruchamiania silników, wpadł do oceanu obok autonomicznej barki OCISLY, na której miał wylądować.
Poza dwiema najbliższymi misjami Falcona Heavy, które zaplanowane są na początek 2019 roku, SpaceX podpisało w ostatnim czasie kolejne kontrakty na starty tej rakiety. Do września 2020 roku ma zostać wyniesiony na orbitę satelita Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych – AFSPC-52. W latach 2020-2022 przy pomocy Falcona Heavy mają zostać także wystrzelone satelity firm Ovzon oraz Viasat.
Źródła: SpaceNews.com, Gunter’s Space Page (1), Spaceflight Now, Gunter’s Space Page (2), NASA, The Planetary Society, Teslarati, Eric Ralph, Chris Bergin