Podsumowanie konferencji prasowych przed misją Crew-1
W dniu 29 września odbyła się seria konferencji prasowych przed nadchodzącą pierwszą operacyjną misją załogowej kapsuły Dragon, Crew-1, planowaną obecnie na 31 października. Na pokładzie pojazdu znajdzie się troje astronautów NASA – Michael Hopkins, Victor Glover i Shannon Walker – oraz astronauta Japońskiej Agencji Aerokosmicznej (JAXA) – Soichi Noguchi. Załoga ma trafić na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), gdzie pozostanie przez około pół roku.
W pierwszej konferencji udział wzięli Jim Bridenstine, administrator NASA, Kathy Lueders, przewodząca działowi załogowej eksploracji NASA oraz Hans Koenigsmann, wiceprezydent SpaceX ds. niezawodności.
Na początku Koenigsmann poinformował, że po analizie danych i inspekcji kapsuły Dragon po testowej misji Crew Demo-2, która trwała od końca maja do początku sierpnia, zdecydowano się na wprowadzenie kilku modyfikacji. W okolicach połączeń pomiędzy ciśnieniową częścią kapsuły, a jej bagażnikiem erozja osłony termicznej była nieco większa, niż się spodziewano. Nie stanowiło to co prawda bezpośredniego zagrożenia dla misji, jednak aby zapewnić w przyszłości jak najwyższy poziom bezpieczeństwa, wprowadzono pewne zmiany w projekcie osłony.
Zmieniony zostanie także sposób ustalania wysokości kapsuły nad Ziemią za pomocą pomiaru ciśnienia. Podczas misji Crew Demo-2 spadochrony otworzyły się minimalnie później, niż przewidywano i choć Koenigsmann podkreślił, że w tym przypadku także wszystko było wewnątrz marginesów bezpieczeństwa, źródło problemu ma zostać wyeliminowane. Dodatkowo, przy współpracy ze Strażą Wybrzeża, ma zostać wyznaczona strefa zamknięta w odległości do 10 mil od miejsca wodowania, aby nie powtórzyła się sytuacja, w której prywatne łodzie znajdą się w pobliżu, kiedy kapsuła wciąż będzie znajdować się na powierzchni oceanu.
Kathy Lueders stwierdziła, że na dużą część certyfikacji Dragona do lotów załogowych składają się wprowadzone poprawki, w tym miejscowe zmiany w osłonie termicznej, usprawnienia jeśli chodzi o design wyświetlaczy, a także sposób pomiaru ciśnienia przy powrocie na Ziemię. Potwierdziła ona także, że panele słoneczne Dragona są ulepszone w porównaniu do poprzedniej misji i kapsuła ma możliwość przebywania na orbicie do 210 dni. Potem Lueders poinformowała także, że przez kolejne kilka dni finalizowane będą ostatnie części dokumentacji, a pełna certyfikacja Dragona powinna nastąpić podczas oceny gotowości do lotu, około tygodnia przed startem.
W odpowiedzi na pytanie, czy NASA wykorzysta kiedyś możliwość lotów aż do siedmiu osób w kapsule Dragon, Lueders powiedziała, że ze względu na to, że NASA chce również zabierać duże ilości ładunku, jest to niemożliwe. Koenigsmann stwierdził, że SpaceX chce najpierw zobaczyć, jak będzie sprawował się system podtrzymywania życia przy czterech osobach, zanim zdecyduje się na potencjalne oferowanie lotów z większą załogą.
Pytany kilkukrotnie o szczegóły problemów z osłoną termiczną Koenigsmann powiedział, że w przepływie powietrza wokół elementów łączących się z bagażnikiem kapsuły wystąpiło zjawisko, którego się nie spodziewano, co doprowadziło do odrobinę większej erozji w niewielkim obszarze osłony termicznej. Podczas pierwszej misji testowej, Crew Demo-1, nie zauważono podobnego problemu, Koenigsmann stwierdził jednak, że wtedy Dragon był nieco lżejszy, jego trajektoria także była inna. W nowej kapsule, w miejscach, gdzie łączy się ona z bagażnikiem, zastosowany zostanie bardziej odporny na erozję materiał. Hans podkreślił, że na tym etapie zmiany nie mogą być zbyt radykalne. Testy nowego rozwiązania odbyły się Centrum Badawczym NASA im. Amesa w Kalifornii w drugiej połowie września i zakończyły się powodzeniem. Zanim astronauci wrócą na Ziemię, poprawki zostaną przetestowane przez towarową kapsułę Dragon 2, która ma trafić na ISS w listopadzie i wrócić około miesiąc później.
W kolejnej konferencji prasowej wzięli udział Steve Stich, menedżer programu komercyjnych lotów załogowych NASA, Kenny Todd, zastępca menadżera programu ISS w NASA, Anthony Vareha, dyrektor lotów w NASA, Benji Reed, dyrektor zarządzający misjami załogowymi w SpaceX i Sakai Junichi, menadżer programu ISS w JAXA.
Rozpoczynając konferencję Steve Stich powiedział, że będzie to wyjątkowa misja, ponieważ po raz pierwszy amerykański pojazd będzie zadokowany w kosmosie przez aż sześć miesięcy. Obecny rekord wynosi niecałe 84 dni i został ustanowiony podczas misji Skylab 4 w 1974 roku. Stich wspomniał także o ulepszonych panelach słonecznych oraz zaznaczył, że w porównaniu do misji Crew Demo-2 Dragon będzie mógł lądować przy silniejszym wietrze. Później doprecyzowano, że szanse na odpowiednią pogodę powinny wzrosnąć z jednej siódmej do jednej czwartej. Rozpoczynając od misji Crew-1 będzie także możliwe dokowanie do obydwóch portów IDA na stacji kosmicznej.
Kenny Todd powiedział, że dzień przed konferencją odbyła się ocena gotowości do operacji związanych z lotem z punktu widzenia ISS, co jest standardową procedurą przed każdym lotem na stację, zarówno załogowym, jak i towarowym. Poinformował on także, że podczas misji astronauci prawdopodobnie odbędą cztery spacery kosmiczne. Anthony Vareha dodał, że niedługo astronauci rozpoczną kwarantannę przed startem.
Benji Reed rozpoczął swoją wypowiedź od informacji, że w ciągu najbliższych 14 miesięcy SpaceX planuje siedem misji Dragona dla NASA, w tym trzy załogowe, i że przez cały ten czas co najmniej jeden Dragon będzie zadokowany do ISS. Liczba ta nie uwzględnia misji dla podmiotów prywatnych, które mają rozpocząć się pod koniec przyszłego roku. Nie ustalono na razie, podczas których lotów stosowane będą używane kapsuły. Jednym z decydujących czynników będzie odpowiedni margines czasowy na przygotowanie pojazdu do ponownego lotu. Reed opowiedział także o przygotowaniach do misji – przeprowadzono ok. 500 symulacji dokowania, ponad 8 milionów godzin testów typu hardware-in-the-loop, w tym również razem z systemami rakiety Falcon oraz systemami NASA, oraz tysiące godzin symulacji wraz z zespołem SpaceX oraz załogą.
Na pytanie o przygotowanie Dragona z misji Crew Demo-2 do kolejnej misji Reed powiedział, że dzięki lotom Dragona 1 i jego ponownym użyciu firma mogła się bardzo dużo nauczyć, na przykład o wpływie słonej wody na różne elementy, i zastosować tę wiedzę przy Dragonie 2. Dzięki temu powinno być stosunkowo niewiele elementów do wymiany. Przy podejmowaniu decyzji tego typu ważna jest zarówno analiza danych z całej misji, jak i dokładna inspekcja, podczas której m.in. zdejmowane są zewnętrzne panele i wszystko jest drobiazgowo sprawdzane. Wszelkie inspekcje i naprawy mają się odbywać w przystosowanym do tego obiekcie na Cape Canaveral, który również został dopracowany podczas programu lotów Dragona 1.
Reed również był pytany o zmiany w osłonie termicznej. Powiedział on, że wymieniono materiał w części płytek bardziej narażonych na erozję oraz dopracowano proces ich instalacji. Podczas testów w ośrodku NASA symulowano zarówno ponowne wejście w atmosferę, jak i ewakuację kapsuły w trakcie lotu. Usprawnienia pozytywnie przeszły wszystkie testy oraz analizy.
Jeżeli plan lotów na ISS nie ulegnie zmianie, po zakończeniu towarowej misji SpaceX CRS-21, której start planowany jest na listopad, wykonany zostanie proces relokacji Dragona z misji Crew-1 pomiędzy dwoma portami dokującymi na ISS. Ma to umożliwić dokowanie statku Boeing Starliner do odpowiedniego portu podczas testowej misji OFT-2.
Jako ostatnia odbyła się konferencja prasowa z udziałem czteroosobowej załogi misji Crew-1. Na początku astronauci ujawnili nazwę, jaka została nadana kapsule Dragon, którą polecą oni na ISS – Resilience (ang. odporność, wytrzymałość). Powiedzieli oni także, że logo misji nie zawiera ich nazwisk, ani flag państw, aby podkreślić, że ma ono reprezentować wszystkie osoby, które pracowały i pracują przy misji.
Na pytanie, czy po udanej misji Crew Demo-2 ten lot traktowany jest rutynowo, astronauci odpowiedzieli, że absolutnie nie, jako że loty kosmiczne zawsze są niebezpieczne i nigdy nie można do nich podchodzić w ten sposób. Dodatkowo podczas tej misji kilka rzeczy zostanie sprawdzonych po raz pierwszy – lot Dragona z czteroosobową załogą, a także znacząco dłuższy pobyt na ISS. Jeśli chodzi o komfort przebywania w kapsule w cztery osoby, Shannon Walker stwierdziła, że miejsca jest znacznie więcej niż w Sojuzie, czuje się wyraźnie dużo większą przestrzeń i ogólnie jest bardzo komfortowo.
Załoga zaznaczyła, że informacje przekazane im przez Boba Behnkena i Douga Hurleya, którzy brali udział w misji Crew Demo-2, są bardzo cenne. Dzięki nim astronauci będą wiedzieć, jakich odczuć czy dźwięków spodziewać się w różnych fazach lotu. Przykładowo Hurley powiedział, że od momentu deorbitacji do wodowania wszystkie dzieje się bardzo szybko, ale jednocześnie dzięki treningom i symulacjom cały czas czuje się, że wiadomo, co wydarzy się za chwilę.
Astronauci uważają, że współpraca ze SpaceX jest bardzo dobra i że na wspólnych misjach zyskała zarówno kultura pracy NASA, jak i SpaceX. Według nich SpaceX potrafi wprowadzać zmiany bardzo szybko, a pracownicy zawsze podchodzą do wszystkiego bardzo profesjonalnie.