Lot Starshipa SN5 zakończony sukcesem
W nocy z 4 na 5 sierpnia czasu polskiego odbył się lot Starshipa SN5 na wysokość około 150 metrów. Pojazd wzniósł się w powietrze, przemieścił w poziomie i wylądował na platformie oddalonej o około 200 metrów. Był to pierwszy lot pełnowymiarowego prototypu statku Starship.
Starship to element nowej rakiety w pełni wielokrotnego użytku, nad którą pracuje obecnie SpaceX. Wraz z boosterem o nazwie Super Heavy ma on umożliwić znaczące obniżenie kosztu dostępu do niskiej orbity okołoziemskiej, a także przeprowadzenie załogowych lotów na Marsa. Obydwa stopnie rakiety mają być napędzane silnikiem Raptor, wykorzystującym ciekły metan oraz ciekły tlen.
Kolejne prototypy Starshipa budowane są w Boca Chica w Teksasie od końca 2018 roku. Pierwszy z nich, znany jako Starhopper, w połowie roku 2019 odbył dwa loty, w tym na wysokość 150 metrów. Jego konstrukcja znacząco różniła się jednak od planowanych wersji orbitalnych, miał on między innymi mniejsze zbiorniki.
Przez kolejne miesiące powstawały kolejne prototypy, przy których sprawdzano kolejne usprawnienia w sposobach wytwarzania oraz spawania elementów. W maju 2020 roku przy pomocy jednego z prototypów, Starshipa SN4, przeprowadzono pięć testów statycznych z zamontowanym pojedynczym silnikiem Raptor. Były one udane, jednakże po ostatnim z nich, 30 maja, w wyniku problemów podczas testu szybkiego odłączania przewodów paliwowych doszło do wycieku i eksplozji.
Kolejny pełnowymiarowy prototyp, Starship SN5, budowany był co najmniej od pierwszej połowy kwietnia. Jego finalny montaż rozpoczął się już pod koniec miesiąca, jednakże ze względu na testy innych egzemplarzy, a także konieczność napraw po eksplozji Starshipa SN4, na platformę startową trafił on dopiero 24 czerwca.
Na przełomie czerwca i lipca odbyły się testy ciśnieniowe, po których przystąpiono do przygotowań do testu statycznego. W pojeździe zamontowano pojedynczy silnik Raptor o numerze seryjnym #27 (SN27). Ostatecznie test odbył się 30 lipca i zakończył się powodzeniem.
Do prób odbycia lotu na 150 metrów przystąpiono 3 sierpnia. Pierwsza z nich została przerwana w momencie uruchamiania silnika, ponieważ nie otworzył się jeden z zaworów w silniku Raptor. Kolejnego dnia pierwsza próba także została przerwana, tym razem kilka minut przed planowanym startem. Pozostało jednak wiele czasu w oknie testowym i po kilku godzinach po raz kolejny rozpoczęto przygotowania do lotu. Tym razem wszystko poszło zgodnie z planem i 5 sierpnia około godziny 02:00 czasu polskiego silnik Raptor w pojeździe został uruchomiony. Pojazd wzniósł się na wysokość około 150 metrów, przemieścił się w kierunku oddalonej o około 200 metrów platformy, rozłożył nogi i wylądował.
Po udanym locie Elon Musk zapowiedział, że przed lotami na wyższe wysokości planowane jest przeprowadzenie kilku kolejnych krótkich skoków, aby dopracować procedury startowe. Firma chce także spróbować po wylądowaniu ponownie uruchomić silnik Raptor i wznieść się w powietrze. Musk zapowiedział również zmianę projektu nóg do lądowania. Ich kolejna iteracja ma być dłuższa o około 60%, natomiast w wersji 2.0 będą one znacznie szersze i dłuższe, podobnie jak w rakietach Falcon, lecz z możliwością lądowania na nierównym terenie i z funkcją automatycznego poziomowania pojazdu.
W Boca Chica SpaceX pracuje już nad kolejnymi egzemplarzami statku Starship. W połowie czerwca przetestowano ciśnieniowo niewielki zbiornik testowy, zwany Starship SN7, będący pierwszym prototypem zbudowanym z nowego stopu stali nierdzewnej, 304L. Firma planuje zbudować kolejny egzemplarz zbiornika – Starship SN7.1 – aby przetestować usprawnienia w procesie wytwarzania. Jednocześnie zauważono już wiele elementów pierwszego pełnowymiarowego egzemplarza ze stali 304L, Starshipa SN8. Według obecnych informacji ma on otrzymać pełny zestaw elementów aerodynamicznych oraz trzy silniki Raptor i ma on odbywać loty na większe wysokości.
Źródła: SpaceX (1), (2), NASASpaceFlight.com (1), (2), Elon Musk (1), (2), (3), (4), BocaChicaGal