Na październik SpaceX planuje kolejną misję załogową, a także prawdopodobnie co najmniej jeden start z satelitami Starlink. Jednocześnie w ośrodku w Boca Chica w Teksasie trwają przygotowania do pierwszego lotu orbitalnego rakiety Starship.

Najbliższe plany SpaceX – październik 2021

środa, 6 października 2021 22:46 (edytuj)
Dwie kapsuły Dragon 2 zadokowane do ISS we wrześniu 2021 roku (Źródło: Thomas Pesquet)
Dwie kapsuły Dragon 2 zadokowane do ISS we wrześniu 2021 roku (Źródło: Thomas Pesquet)
Dwie kapsuły Dragon 2 zadokowane do ISS we wrześniu 2021 roku (Źródło: Thomas Pesquet) Dwie kapsuły Dragon 2 zadokowane do ISS we wrześniu 2021 roku (Źródło: Thomas Pesquet)

Na październik SpaceX planuje kolejną misję załogową, a także prawdopodobnie co najmniej jeden start z satelitami Starlink. Jednocześnie w ośrodku Boca Chica w Teksasie trwają przygotowania do pierwszego lotu orbitalnego rakiety Starship.

Najbliższe starty

Na 30 października na godzinę 08:43 czasu polskiego (06:43 UTC) zaplanowano start rakiety Falcon 9 z trzecią operacyjną misją programu komercyjnych lotów załogowych NASA (ang. Commercial Crew), Crew-3. Na pokładzie załogowej kapsuły Dragon 2 znajdzie się troje astronautów NASA – Raja Chari, Thomas Marshburn i Kayla Barron, a także niemiecki astronauta ESA – Matthias Maurer. Dragon dostarczy ich na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Więcej informacji na temat misji oraz przygotowań do niej można znaleźć w dalszej części artykułu.

Możliwe, że w październiku odbędą się również starty z satelitami konstelacji Starlink, lecz daty póki co nie są znane. Najprawdopodobniej najbliższa misja Starlink to kolejny start z Florydy, w ramach którego satelity zostaną umieszczone na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO) o inklinacji 53,2°.

Program komercyjnych lotów załogowych NASA (ang. Commercial Crew)

Załoga misji Crew-3 przy pierwszym stopniu rakiety, który wyniesie ich na orbitę (Źródło: SpaceX)Obecnie trwają finalne przygotowania do misji Crew-3. Na początku września przeprowadzono ostatnie w pełni zintegrowane symulacje wraz z załogą oraz kontrolerami ze SpaceX i NASA. Podczas tego lotu wykorzystany zostanie nowy egzemplarz załogowej kapsuły Dragon 2 o numerze seryjnym C210. Bliżej startu powinniśmy poznać nazwę pojazdu, która zostanie mu nadana przez załogę. Kapsuła została już dostarczona na Florydę i przechodzi tam ostatnie testy, w tym m.in. testy interferencji magnetycznej, testy akustyczne oraz zintegrowane testy całego pojazdu. Będzie to trzeci załogowy lot SpaceX z wykorzystaniem używanego pierwszego stopnia rakiety. Wcześniej brał on udział w misji CRS-22 w czerwcu bieżącego roku. Po dotarciu na Międzynarodową Stację Kosmiczną astronauci pozostaną tam przez około pół roku.

Obecnie do ISS zadokowana jest kapsuła Dragon 2 Endeavour, która dotarła na stację 24 kwietnia w ramach misji Crew-2. Zakończenie tej misji zaplanowano na pierwszą połowę listopada, po tym, gdy kapsuła z misji Crew-3 dotrze już na ISS. Misje programu Commercial Crew zachodzą na siebie czasowo, aby w przypadku problemów nie pozostawić amerykańskiej części stacji bez załogi.

Endeavour po odłączeniu się od stacji wykona pełne (360 stopni) okrążenie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, prawdopodobnie aby wykonać zdjęcia stacji z różnych perspektyw, które pozwolą ocenić stan różnych elementów ISS. Będzie to pierwszy tego typu manewr wykonany przez amerykański pojazd od czasu wycofania z użytku promów kosmicznych.

We wrześniu podano także, kiedy ma wystartować kolejna załogowa misja SpaceX w ramach programu Commercial Crew, Crew-4. Jest ona obecnie planowana na 15 kwietnia 2022 roku.

Prywatne loty załogowe

Załoga misji Ax-1 podczas treningów (Źródło: Axiom Space)Pod koniec września ogłoszono planowaną datę startu prywatnej misji Ax-1 organizowanej przez firmę Axiom Space, w ramach której prywatni astronauci trafią na pokładzie załogowej kapsuły Dragon 2 na Międzynarodową Stację Kosmiczną, gdzie spędzą około osiem dni. Start ma odbyć się 21 lutego 2022 roku. Dowódcą misji będzie były astronauta NASA, Michael López-Alegría, dołączą do niego trzy osoby prywatne, które zapłaciły za lot – Larry Connor, Mark Pathy i Eytan Stibbe. Firma Axiom poinformowała, że załoga jest już na zaawansowanym etapie treningów, trwa także planowanie eksperymentów naukowych, które będą prowadzone przez prywatnych astronautów na orbicie.

Po tym, jak pierwsza w pełni prywatna orbitalna misja załogowa, Inspiration4, zakończyła się pełnym sukcesem, firma SpaceX widzi zwiększone zainteresowanie tego typu prywatnymi lotami. Benji Reed, dyrektor do spraw programów lotów załogowych w SpaceX, powiedział, że w przypadku znaczącego wzrostu popytu firma może wyprodukować więcej statków Dragon. Reed twierdzi, że już teraz powinno być możliwe przeprowadzanie nawet do sześciu misji załogowych rocznie, prawdopodobnie uwzględniając loty dla NASA. Według źródeł koszt pojedynczego miejsca w kapsule Dragon podczas lotu orbitalnego powinien wynosić mniej niż 40 milionów dolarów, a SpaceX planuje dalsze działania zmierzające do obniżenia cen.

Elon Musk zapowiedział, że firma wyciągnęła wnioski z misji Inspiration4 i podczas kolejnych lotów planuje dodatkowe udogodnienia w kapsule, taka jak możliwość podgrzewania jedzenia, sieć Wi-Fi wykorzystująca konstelację Starlink, a także ulepszona toaleta, w której podczas misji Inspiration4 wystąpił niewielki problem.

Załogowy lądownik księżycowy (HLS)

Wizualizacja przedstawiająca księżycową wersję statku Starship na powierzchni Srebrnego Globu (Źródło: SpaceX)Po tym, jak SpaceX w kwietniu zostało wybrane jako jedyna firma, która zbuduje załogowy lądownik księżycowy dla programu Artemis (ang. HLS – Human Landing System) i przeprowadzi dwie misje demonstracyjne na Księżyc, a następnie w lipcu protest firmy Blue Origin złożony w tej sprawie do GAO został odrzucony, w sierpniu Blue Origin podało NASA do sądu federalnego.

Zredagowany pozew, z usuniętymi fragmentami, których udostępnienie mogłoby naruszyć własność intelektualną, został opublikowany 22 września. Głównym argumentem Blue Origin przeciwko wybraniu SpaceX jest zignorowanie przez NASA znajdującego się w zapytaniu ofertowym warunku przeprowadzenia oceny gotowości do lotu (FRR) przed każdym startem. Firma twierdzi, że SpaceX nie uwzględniło przeprowadzenia FRR przed startami Starshipów „cystern”, których celem jest dotankowanie na orbicie głównego pojazdu. Według Blue Origin powinno to dyskwalifikować ofertę SpaceX.

Firma uważa także, że negocjacje NASA ze SpaceX były przeprowadzone niewłaściwie. Według NASA zgodnie z prawem federalnym były to „negocjacje po wyborze”, Blue Origin natomiast twierdzi, że powinny one zostać zakwalifikowane jako „dyskusje”, co obligowało by NASA do prowadzenia ich także z pozostałymi oferentami. Firma uważa, że w wyniku takich dyskusji obniżyłaby proponowaną cenę w reakcji na mniejszą ilość środków przyznanych na program, a także usprawniłaby ofertę w aspektach technicznych i zarządzania, jak również jeśli chodzi o harmonogram.

Wizualizacje propozycji lądowników księżycowych zaprezentowane w 2020 roku (Źródło: NASA/Dynetics/SpaceX/Blue Origin)Dodatkowo już w trakcie procesowania pozwu Blue Origin złożyło do sądu dokumenty, w których twierdzi, że w złożonych ze strony NASA dowodach brakuje istotnych dokumentów, takich jak wewnętrzne wiadomości e-mail związane z niezgodnością oferty SpaceX z wymaganiami dotyczącymi FRR, a także komentarze dotyczące ocen kontraktorów.

SpaceX opublikowało odpowiedź na zarzuty Blue Origin. Firma twierdzi, że od początku planowane było przeprowadzanie FRR przed każdym startem, lecz w początkowej ofercie zaproponowano jedną transzę płatności, w ramach której NASA pokryłaby koszty ocen gotowości przed wszystkimi lotami. Późniejsze dyskusje dotyczyły jedynie zaproponowanego przez NASA rozdzielenia płatności na mniejsze transze, na co SpaceX wyraziło zgodę. Łączny koszt nie zmienił się, jako że cały czas planowano FRR przed każdym lotem, zmodyfikowano jedynie „kamienie milowe” projektu i związane z nimi płatności. SpaceX podkreśliło, że do tej pory zapraszało przedstawicieli agencji rządowych, w tym NASA, na oceny gotowości do lotu przed startami także dla innych klientów i praktyka ta ma być kontynuowana w przypadku rakiety Starship.

Ujawniono także dokumenty, w których NASA odniosła się do protestu Blue Origin złożonego do GAO po przyznaniu kontraktu w kwietniu. Prawnicy agencji stwierdzili w nich, że firma przyjęła taktykę złożenia najpierw bardzo wysoko wycenionej oferty (5,9 miliardów dolarów, w porównaniu do 2,89 miliarda dolarów w przypadku SpaceX), aby później móc obniżyć cenę, mimo, że mogła od początku zaproponować mniejszą kwotę. Według nich wynika to z deklaracji opublikowanej przez Blue Origin w kwietniu, w której firma stwierdziła, że byłaby skłonna do obniżenia ceny w przypadku dyskusji z NASA.

Astronauta programu Artemis schodzący na powierzchnię Księżyca, wizja artysty (Źródło: NASA)Przedstawiciele agencji zauważyli przy tym, że w przetargu poinstruowano firmy, aby od razu zaoferowały najniższą możliwą cenę. Podsumowano to stwierdzeniem, że firma wykonała hazardowe posunięcie i w efekcie przegrała. Blue Origin przyjęło założenie, że budżet przyznany przez Kongres na program HLS będzie wyższy, a także, że jeśli nawet NASA nie będzie stać na przedstawioną przez firmę ofertę, NASA i tak ją wybierze, po czym poprzez dyskusje i negocjacje zgodzi się na obniżenie ceny. Wszystkie te założenia okazały się błędne. Podobne podejście sprawdziło się w przeszłości przy kontraktach na wstępny rozwój lądowników, kiedy NASA przystąpiła do negocjacji i po obniżeniu pierwotnej oferty o 35% Blue Origin i tak otrzymało największą kwotę spośród trzech wybranych firm. Być może firma założyła, że taka strategia będzie skuteczna po raz kolejny.

Niezależnie od procesu sądowego administrator NASA Bill Nelson stara się o uzyskanie od Kongresu dodatkowego finansowania, aby agencja mogła wybrać drugą firmę, co wprowadziłoby konkurencję przy budowie lądownika. W wersji ustawy budżetowej przedstawionej przez Izbę Reprezentantów na początku września nie znalazły się jednak dodatkowe fundusze na lądownik. Teoretycznie możliwe jest, że pojawią się one w wersji przedstawionej przez Senat i nadal będą mogły trafić do finalnej wersji ustawy, jednakże wydaje się, że szanse na to są niewielkie.

14 września NASA ogłosiła, że wybrała pięć firm, które otrzymają fundusze na rozwój koncepcji przyszłych lądowników księżycowych. Mają być one wykorzystywane w kolejnej fazie programu Artemis, kiedy planowana jest trwała eksploracja Srebrnego Globu, po zakończeniu pierwszych misji. Celem kontraktu jest rozwinięcie projektów lądowników, uwzględniając różne czynniki, ale także przetestowanie krytycznych komponentów i rozwinięcie kluczowych technologii, aby były one bardziej dojrzałe. Środki przyznano wszystkim firmom, które były brane pod uwagę w poprzednim przetargu na budowę lądownika. Są to Blue Origin (25,6 miliona dolarów), Lockheed Martin (35,2 miliona dolarów) i Northrop Grumman (34,8 miliona dolarów), które wcześniej wspólnie złożyły ofertę jako National Team, a także Dynetics (40,8 miliona dolarów) i SpaceX (9,4 miliona dolarów). Oprócz rozwoju koncepcji kontrakty te mają pozwolić na dopracowanie wymagań w przyszłym przetargu na budowę lądowników.

Starlink

Terminal Starlink (Źródło: SpaceX)SpaceX cały czas pracuje nad rozwojem konstelacji Starlink, składającej się z satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO). Ma ona docelowo zapewniać dostęp do Internetu na całym świecie. Bret Johnsen, dyrektor finansowy firmy, powiedział na konferencji Satellite 2021, że obecnie produkcja terminali dla użytkowników jest droższa niż wynosząca 499 dolarów opłata startowa dla klientów. Potwierdził on doniesienia, że tej jesieni firma rozpocznie dostarczanie nowej wersji terminala, która będzie o ponad połowę tańsza w produkcji. Na tę chwilę SpaceX produkuje około pięć tysięcy terminali tygodniowo, lecz w najbliższych miesiącach liczba ta ma wielokrotnie wzrosnąć. Nowa wersja terminala posiada także zmiany, które pozwolą na obejście istniejących obecnie problemów z łańcuchami dostaw. Jak na razie cena dla klientów końcowych nie zmieni się, lecz Johnsen wyraził nadzieję, że nastąpi to w niedalekiej przyszłości.

Trwają dalsze dyskusje związane z wnioskiem firmy Amazon do Federalnej Komisji Łączności (FCC) o odrzucenie wniosku SpaceX o modyfikację planów dotyczących drugiej generacji konstelacji Starlink. Firma Amazon zareagowała na odpowiedź SpaceX publikując list do FCC, w którym stwierdza, że SpaceX oraz inne firmy Muska uważają, że przepisy prawa się ich nie tyczą i żądają od konkurencji grania według ich własnych zasad. Amazon nadal uważa, że SpaceX powinno skonkretyzować swoje plany i przedstawić jedną spójną koncepcję drugiej generacji swojej konstelacji. SpaceX udzieliło kolejnej odpowiedzi, stwierdzając, że ponownie firma Amazon skupia się na protestowaniu przeciwko rozwiązaniom konkurencji, pomimo, że wypunktowane przez FCC problemy z ich własną konstelacją nadal nie są rozwiązane i w tej sprawie firma milczy. Według SpaceX przedstawione w ostatnim liście Amazona argumenty są kompletnie niezwiązane z omawianą sprawą.

Terminal Starlink (Źródło: Ector County ISD)Amazon został wsparty przez firmę Viasat, która także chce odrzucenia wniosku SpaceX. Firma również uważa, że przedstawienie dwóch alternatywnych scenariuszy rozbudowy konstelacji, gdzie wybór ma być zależny m.in. od tempa rozwoju rakiety Starship, jest niezgodny z zasadami FCC.

W ostatnich miesiącach usługa Starlink uruchamiana jest w kolejnych krajach. Na początku września stała się ona dostępna także w Polsce, jak na razie dla ograniczonej liczby użytkowników. Planowany jest dalszy rozwój, między innymi w przyszłym roku firma chce uruchomić usługę w Japonii poprzez współpracę z lokalnym operatorem mobilnym, KDDI. Elon Musk poinformował także, że w październiku powinna zakończyć się faza beta testów konstelacji i usługa powinna przejść do fazy pełnego komercyjnego działania. Spodziewane jest, że oznaczać to będzie wzrost dostępności usługi, także w Polsce, i w efekcie wzrost liczby klientów z obecnych ponad stu tysięcy nawet do pół miliona.

Na konferencji AMOS David Goldstein, główny inżynier nawigacji i sterowania w SpaceX, poinformował, że po incydencie sprzed dwóch lat, kiedy wystąpiło ryzyko kolizji satelity Starlink z satelitą Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), firma wykonała wiele pracy, aby poprawić koordynację z innymi operatorami komercyjnymi, a także z operatorami rządowymi. Doprowadziło to między innymi do podpisania porozumień z NASA i Siłami Kosmicznymi USA, a także dobrej współpracy z ESA oraz unijnym programem śledzenia satelitów. Goldstein stwierdził też, że nawiązano świetną współpracę z firmą OneWeb, jak i również, że SpaceX współpracuje w tym temacie z firmą United Launch Alliance (ULA).

Inne kontrakty

Satelita Thuraya 4-NGS, wizja artysty (Źródło: Airbus Defence and Space)Firma Yahsat ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich ogłosiła, że jej satelita Thuraya 4-NGS zostanie wyniesiony na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO) na szczycie rakiety Falcon 9 w drugiej połowie 2023 roku. Firma przeprowadziła przetarg i SpaceX zaoferowało zdecydowanie najlepszą ofertę. Satelita ma zastąpić na orbicie stary pojazd i zapewniać wąskopasmową transmisję danych od Europy, przez Azję, aż do Pacyfiku.

Tureckie Ministerstwo Transportu i Infrastruktury podało, że Turksat 6A, pierwszy zbudowany w Turcji satelita telekomunikacyjny, także zostanie wyniesiony na GTO przez rakietę Falcon 9. Start planowany jest na pierwszy kwartał 2023 roku. Decyzja została podjęta po analizie m.in. cen i technicznych możliwości kilku różnych dostawców.

Koreańska firma Korea Aerospace Industries ogłosiła, że satelita CAS 500-4 o masie około 500 kg zostanie wyniesiony na orbitę heliosynchroniczną w 2023 roku przez rakietę Falcon 9. Satelita ten będzie miał za zadanie monitorowanie koreańskiego rolnictwa. Prawdopodobnie zostanie on wystrzelony podczas jednej z misji Transporter, których celem jest wynoszenie na orbitę wielu małych satelitów dla różnych klientów.

Plan misji GEO Pathfinder firmy Spaceflight (Źródło: Spaceflight)Firma Spaceflight ogłosiła, że w ramach misji IM-2, podczas której Falcon 9 wyniesie na orbitę lądownik księżycowy należący do Intuitive Machines pod koniec 2022 roku, na pokładzie rakiety znajdzie się ładunek dodatkowy, który firma chce umieścić na trajektorii w kierunku Księżyca, na niskiej orbicie okołoksiężycowej, a także na orbicie geostacjonarnej (GEO). Dotarcie do orbity geostacjonarnej z wykorzystaniem Księżyca ma skrócić czas transferu oraz zmniejszyć ilość zużytego paliwa. W tym celu podczas misji wykorzystany zostanie nowy pojazd transferowy Sherpa-ES. Jest to pierwsza tego typu misja firmy Spaceflight, docelowo ma ona umożliwić klientom dostarczanie ładunków na orbity księżycowe oraz na GEO niskim kosztem. Pierwszy ładunek zakontraktowany przez Spaceflight to „cysterna orbitalna” firmy Orbit Fab, która ma umożliwiać tankowanie satelitów na orbicie geostacjonarnej.

Pod koniec września firma Astranis ogłosiła, że wystrzeli ona swojego komercyjnego satelitę telekomunikacyjnego jako ładunek dodatkowy podczas planowanego na wiosnę przyszłego roku startu rakiety Falcon Heavy z misją ViaSat-3. Będzie to start bezpośrednio na orbitę geostacjonarną (GEO), dzięki czemu satelita nie będzie musiał miesiącami podnosić swojej orbity. Wcześniej firma Astranis chciała wystrzelić tego satelitę na szczycie rakiety Falcon 9, lecz skorzystała z okazji bezpośredniego lotu na GEO.

Na początku października ujawniono, że start z włoskim satelitą obserwacyjnym COSMO SkyMed CSG-2, który miał się odbyć przy pomocy rakiety Vega-C europejskiej firmy Arianespace, został przeniesiony na rakietę Falcon 9. Wynika to z faktu, że w ostatnim czasie dwa starty rakiety Vega, poprzedniczki Vega-C, zakończyły się awarią, co postawiło pod znakiem zapytania sposoby kontroli jakości przy rakietach Vega, a także znacząco opóźniło kolejne starty. Start planowany jest najwcześniej na listopad tego roku. Satelita CSG-2 będzie obserwował Ziemię za pomocą radaru z syntetyzowaną aperturą (SAR).

Kontrakty na rozwój technologii rakietowej

24 września Dowództwo Systemów Kosmicznych w Siłach Kosmicznych USA ogłosiło, że wybrało cztery firmy – Blue Origin, Rocket Lab, SpaceX i United Launch Alliance – które wezmą udział w projektach rozwojowych związanych z testowaniem silników rakietowych oraz górnymi stopniami rakiet. Kontrakty zostały przyznane przez Space Enterprise Consortium, instytucję, której celem jest ułatwienie kontaktu pomiędzy wojskiem i firmami przy tego typu projektach.

Firmy mają stworzyć prototypy, które będą częściowo finansowane z kontraktu, a częściowo przez same przedsiębiorstwa. Blue Origin otrzymało 24,3 miliona dolarów na rozwój systemu zarządzania kriogenicznymi płynami w drugim stopniu rakiety New Glenn. Rocket Lab otrzymało 24,3 miliony dolarów na rozwój górnego stopnia powstającej rakiety Neutron. SpaceX otrzymało 14,4 miliona dolarów na testowanie technologii dla silnika Raptor nowej generacji, takich jak sterowanie siłą ciągu i jego wielokrotne uruchamianie, rozwój i testowanie szczegółów związanych z wykorzystaniem ciekłego metanu, a także analizę i testowanie stabilności spalania. ULA otrzymało 24,3 miliony dolarów na sterowanie z Ziemi górnym stopniem rakiety Vulcan Centaur.

Starship

Powstający orbitalny kompleks startowy SpaceX w Boca Chica w Teksasie (Źródło: BocaChicaGal dla NSF, NASASpaceFlight.com)W ośrodku SpaceX w Boca Chica w Teksasie trwają przygotowania do pierwszego lotu orbitalnego rakiety Starship. Jest to nowa rakieta w pełni wielokrotnego użytku, nad którą pracuje obecnie SpaceX. Ma ona umożliwić znaczące obniżenie kosztów lotu na orbitę okołoziemską, a także przeprowadzenie załogowych lotów na Marsa.

W ostatnim czasie SpaceX skupia się na rozbudowie orbitalnego kompleksu startowego, w szczególności zbiorników na paliwo, samej platformy startowej oraz dodatkowych elementów wieży startowej. Pod koniec września na wieży zamontowano przedłużenie ramienia, które będzie dostarczać paliwo oraz zasilanie do drugiego stopnia rakiety oraz stabilizować go na platformie, a przez cały miesiąc widać było prace przy mechanizmie, który będzie służył do łapania pierwszego stopnia przy lądowaniu. Budowane są także fundamenty nowego budynku, w którym składane będą rakiety (ang. high bay), jeszcze większego od już istniejącej konstrukcji. Firma chce, aby infrastruktura do lotu orbitalnego była gotowa w listopadzie.

Jednocześnie prototyp drugiego stopnia, który ma wziąć udział w pierwszym locie orbitalnym, Ship 20, jest przygotowywany do testów statycznych. W pierwszej połowie wymieniano elementy osłony termicznej pojazdu, a następnie przeprowadzono dwa kriogeniczne testy ciśnieniowe 27 i 29 września. Drugi z nich zakończył się pełnym powodzeniem. W czasie pierwszej z nich wystąpił problem, podczas wypuszczania gazu z jednego ze zbiorników z prototypu odpadły płytki osłony termicznej. Nie jest jasne, czy SpaceX chce przeprowadzić naprawę przed testami statycznymi.

Dostrzeżono już także wszystkie sekcje następnego prototypu drugiego stopnia, Ship 21, oraz rozpoczęto montowanie elementów aerodynamicznych na nosie pojazdu. Do finalnych testów przed lotem orbitalnym przygotowywany jest także pierwszy stopień, Booster 4. 7 września został on przetransportowany z terenu fabryki na kompleks startowy i dzień później został umieszczony na platformie startowej. Pod koniec miesiąca booster został zdjęty z platformy, prawdopodobnie aby można było swobodnie dokończyć trwające przy niej prace. W budynku high bay rozpoczęto również składanie kolejnego egzemplarza pierwszego stopnia, Booster 5, oraz zauważono pierwszy element prototypu Booster 6.

W ostatnim czasie poznaliśmy więcej informacji dotyczących nowej fabryki silników Raptor powstającej w ośrodku SpaceX w McGregor w Teksasie. Raptor to zasilany ciekłym metanem i ciekłym tlenem silnik przeznaczony do obydwóch stopni rakiety Starship. Obecnie w McGregor znajduje się pięć stanowisk do testów silników Raptor.

Powstająca nowa fabryka silników Raptor w McGregor w Teksasie (Źródło: Gary Blair dla NSF/L2, NASASpaceFlight.com)W nowej fabryce ma być produkowana nowa wersja silnika, znana jako Raptor 2. Będzie w niej powstawać tylko wariant atmosferyczny silnika, jako że przewidywana skala jego produkcji jest dużo większa, niż wariantu próżniowego – pierwszy stopień rakiety Starship, Super Heavy, ma posiadać 33 silniki atmosferyczne, natomiast drugi stopień trzy silniki atmosferyczne i trzy próżniowe. Docelowo w fabryce ma być możliwa produkcja nawet do czterech silników dziennie. Silniki próżniowe nadal będą powstawać w głównej fabryce SpaceX w Hawthorne w Kalifornii.

Rozwój ośrodka w McGregor, w tym budowa nowej fabryki oraz rozbudowa stanowisk testowych i infrastruktury, ma kosztować w sumie 150 milionów dolarów. Miasto Waco oraz Hrabstwo McLennan zdecydowało się na przyznanie SpaceX dotacji na ten cel w wysokości 6 milionów dolarów. Lokalne władze chcą sprawić, aby miasto i hrabstwo stały się centrum naukowym, technologicznym i inżynierskim. Do 2026 roku liczba pracowników ośrodka SpaceX ma wzrosnąć o 400 osób. Firma ma także współpracować z lokalnymi instytucjami, w tym muzeum, w celu promowania programów naukowych. Aby warunki dotacji zostały spełnione, co najmniej 60% pracowników będzie musiało mieszkać w hrabstwie McLennan, natomiast co najmniej 25% w mieście Waco. W przypadku dwóch poprzednich lokalnych dotacji podobne warunki zostały spełnione przez SpaceX.

Informacje o polityce prywatności

SpaceX.com.pl szanuje dane osobowe Użytkowników i spełnia wymogi ich ochrony wynikające z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, a w szczególności z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE.

Informacje o użytkowniku zbierane podczas odwiedzin oraz dane osobowe podawane podczas kontaktu z autorami serwisu SpaceX.com.pl wykorzystywane są jedynie w celu umożliwienia poprawy jakości działania portalu, zrozumienia zachowań odwiedzających oraz komunikacji z użytkownikami, którzy na to wyrazili chęć. Dane zbierane o użytkownikach podczas ich odwiedzin zawierają takie informacje jak listę stron które otworzyli, szczegółowy czas spędzony na poszczególnych stronach i zachowanie w trakcie przeglądania. Aplikacja internetowa lub zewnętrzne usługi mogą tworzyć także na komputerze użytkownika pliki tekstowe, które służą rozpoznawaniu odwiedzajacego i dostarczaniu mu usług takich jak powiadomienia.

Administratorem zebranych danych są twórcy strony SpaceX.com.pl i wszystkie informacje są dostępne tylko i wyłącznie dla nich i ich zaufanych usługodawców. Dane te nie są w żaden sposób monetyzowane przez twórców serwisu. Wspomniani zaufani usługodawcy to: Google Analytics, Hotjar, Matomo, OVH.

Dalsze przeglądanie tej strony, scrollowanie jej, a w szczególności zamknięcie tego okna informacyjnego oznacza wyrażenie zgody na zbieranie, przetwarzanie i nieograniczone przechowywanie danych o użytkowniku przez twórców serwisu SpaceX.com.pl