Najbliższe plany SpaceX – czerwiec 2018
Po dziesięciu udanych misjach w tym roku, SpaceX przygotowuje się do przeprowadzenia kolejnych dwóch w czerwcu, jednej z satelitą telekomunikacyjnym oraz drugiej z misją zaopatrzeniową na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Na początek miesiąca zaplanowano start rakiety Falcon 9 z misją SES-12. Tym razem na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO) zostanie dostarczony satelita SES-12. Jego zadaniem będzie świadczenie usług telekomunikacyjnych mieszkańcom Europy Wschodniej, Bliskiego Wschodu, Azji oraz Australii. Satelita został zbudowany przez Airbus Defence and Space na zlecenie firmy SES. Jego masa to 5383 kg, a planowany czas pracy na orbicie wynosi co najmniej 15 lat. Docelowo trafi on na orbitę geostacjonarną i zostanie umieszczony na długości geograficznej 95°E, gdzie zastąpi satelitę NSS-6.
Podczas tego startu wykorzystany zostanie pierwszy stopień rakiety, który we wrześniu 2017 roku brał udział w misji OTV-5, w czasie której na orbitę został dostarczony samolot kosmiczny X-37B. Wtedy rakieta wylądowała na platformie Landing Zone 1 (LZ-1) na Cape Canaveral. Tym razem jednak nie jest planowane odzyskanie pierwszego stopnia rakiety. Ma to związek z wejściem do użytku nowej wersji Falcona 9 – Block 5. Starsze rakiety nadawały się jedynie do dwukrotnego lotu bez przeprowadzania kosztownych i czasochłonnych napraw. Block 5 będzie mógł zostać wykorzystany około dziesięciu razy, zanim będzie potrzeba przeprowadzenia dużego remontu.
Początkowo start miał się odbyć 31 maja, jednak został przesunięty na 1 czerwca, ponieważ zespół potrzebował więcej czasu na sprawdzenie systemów rakiety. Dodatkowo prognozy pogody nie były zbyt optymistyczne i dawały jedynie 30% szans na start w tym terminie. 31 maja firma SpaceX poinformowała za pośrednictwem serwisu Twitter, że start został po raz kolejny opóźniony. Tym razem powodem była konieczność przeprowadzenia dodatkowych testów w drugim stopniu rakiety. Obecnie start planowany jest na 4 czerwca, na godzinę 06:29 czasu polskiego (04:29 UTC).
Drugim czerwcowym lotem będzie start Falcona 9 ze statkiem transportowym Dragon z misją zaopatrzeniową na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Poza samym sprzętem i zapasami, na ISS zostaną dostarczone również eksperymenty naukowe, w tym ECOSTRESS, urządzenie, które za pomocą radiometru będzie mierzyć temperaturę roślin na powierzchni Ziemi, co ma pozwolić na lepsze zrozumienie tego, jak wiele wody potrzebują rośliny, a także jak reagują na jej niedobór. Na stację trafi również LEE, zapasowa końcówka (krańcowy efektor zatrzaskowy) ramienia zdalnie sterowanego manipulatora, Canadarm2, które służy m.in. do „łapania” i cumowania statków Dragon i Cygnus.
Start z misją CRS-15 obecnie planowany jest na 28 czerwca, na godzinę 12:03 czasu polskiego (10:03 UTC). Rakieta Falcon 9 ze statkiem Dragon zostanie wystrzelona z platformy SLC-40 na Cape Canaveral, na Florydzie. Tym razem użyty zostanie pierwszy stopień rakiety, która w kwietniu tego roku brała udział w misji TESS, podczas której wylądował on na platformie Of Course I Still Love You (OCISLY) na Oceanie Atlantyckim. Podczas misji CRS-15 nie jest jednak planowane ponowne odzyskanie boostera.
Nie wcześniej niż w połowie lipca spodziewany jest drugi start Falcona 9 w wersji Block 5. Rakieta wystartuje z platformy SLC-40 na Cape Canaveral i dostarczy na geosynchroniczną orbitę transferową (GTO) satelitę Telstar 19 VANTAGE. Należy on do firmy Telesat i został zbudowany przez firmę SSL na bazie platformy SSL-1300. Satelita będzie pracował w pasmach Ku i Ka, jego zadaniem będzie dostarczanie usług w Ameryce Południowej, w północnej Kanadzie, na Karaibach oraz na obszarze północnej części Oceanu Atlantyckiego. Docelowo zostanie on umieszczony na orbicie geostacjonarnej, na długości geograficznej 63°W.
Kilkanaście dni temu telewizja CNBC przeprowadziła wywiad z dyrektor operacyjną SpaceX, Gwynne Shotwell. W rozmowie podzieliła się ona kilkoma informacjami na tematy związane z liczbą rakiet, które firma planuje wyprodukować i wystrzelić w ciągu najbliższych miesięcy. Jeśli chodzi o bieżący rok, to SpaceX planuje przeprowadzenie rekordowej liczby 24-28 misji. W tym roku wyprodukowanych zostanie około 14 pierwszych stopni rakiet Falcon 9 oraz około 30 drugich stopni. Z kolei rok 2019 przyniesie lekkie spowolnienie, jeśli chodzi o liczbę startów. W przyszłym roku firma planuje przeprowadzenie około 18 misji. Ma to związek ze spadkiem liczby zamówień na satelity telekomunikacyjne.
Jak się okazało, Falcon 9 który posłużył do wyniesienia na orbitę satelity Bangabandhu-1 nie zawierał wszystkich zmian, które mają się składać na wersję Block 5. Po tym, jak doszło do eksplozji Falcona 9 na platformie startowej w czasie przygotowań do testu statycznego przed misją Amos-6, ustalono, że jej przyczyną było powstanie stałego tlenu w zbiornikach z helem (ang. COPV – Composite Overwrapped Pressure Vessel), które w czasie startu zanurzone są w ciekłym tlenie. Od tamtej pory firma SpaceX pracowała, pod nadzorem NASA, nad nową wersją zbiorników (tzw. COPV 2.0), lecz najprawdopodobniej nie były one gotowe, aby odbyć swój pierwszy lot już w maju.
Według SpaceX, prace związane z nową wersją zbiorników zostały już zakończone, jednakże po raz pierwszy zostanie ona wykorzystana dopiero podczas misji DM-1, czyli pierwszego, bezzałogowego lotu kapsuły Dragon 2 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), który planowany jest obecnie na koniec sierpnia. Aby uzyskać certyfikację do lotów załogowych, NASA wymaga od SpaceX siedmiu lotów rakiety w niezmienionej konfiguracji i zarówno SpaceX jak i NASA potwierdziły, że wyłącznie loty wykorzystujące COPV 2.0 będą mogły być uwzględnione.
31 maja na profilu SpaceX na Twitterze pojawiła się informacja odnośnie odzysku osłon ładunku z ostatniej misji Iridium-6/GRACE-FO. Pokazane zostały zdjęcia lecącej na spadochronie połówki owiewki. Tym razem nie udało się jednak złapać jej przy pomocy statku Mr. Steven, który został specjalnie do tego celu zmodyfikowany (na jego pokładzie zainstalowano cztery ramiona, na których rozpięto sieć, w którą mają wpadać owiewki). Osłona ładunku wpadła do wody około 50 metrów od statku. Prawdopodobnie podczas kolejnych misji firma będzie podejmować kolejne próby odzysku owiewek. Jako że następna w kolejności misja – SES-12 – będzie miała miejsce na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, gdzie SpaceX nie dysponuje statkiem mogącym złapać spadającą owiewkę, będzie to prawdopodobnie jedynie test spadochronów, po którym osłona zostanie wciągnięta na pokład innego statku, a następnie przetransportowana na brzeg. Kolejna misja, podczas której użyty zostanie statek Mr. Steven, to Iridium-7. Obecnie jest ona planowana na drugą połowę lipca.
Źródła: US Launch Schedule, SES (1), SES (2), Gunter’s Space Page (1), SpaceX (1), SpaceX (2), NASA, Forum NSF, Spaceflight101, Gunter’s Space Page (2), CNBC, Quartz, The Verge, SpaceX (3)