Najbliższe plany SpaceX – maj 2019
W najbliższych tygodniach SpaceX planuje przeprowadzenie dwóch misji – jednej z dostawą ładunku na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a drugiej z własnymi satelitami konstelacji Starlink. Firma przygotowuje się również do kolejnej misji Falcona Heavy oraz następnych testów prototypu statku Starship.
Pierwszą misją, która obecnie planowana jest na 3 maja, jest CRS-17. Start Falcona 9 ze statkiem Dragon z platformy SLC-40 na Cape Canaveral na Florydzie powinien odbyć się o godzinie 09:11 czasu polskiego (07:11 UTC). Podczas misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną trafi około 2500 kg zapasów, sprzętu i eksperymentów naukowych, w tym między innymi OCO-3, urządzenie służące do globalnych pomiarów stężenia dwutlenku węgla w atmosferze za pomocą trzech spektrometrów o wysokiej rozdzielczości oraz STP-H6, platforma dla eksperymentów przygotowana w ramach programu STP dla Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych (ang. DoD – Department of Defense).
Wcześniej start planowany był na 1 maja, jednak musiał zostać opóźniony ze względu na awarię systemu zasilania amerykańskiego segmentu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wymianę wadliwego elementu przy użyciu robotycznego ramienia zainstalowanego na zewnątrz stacji zaplanowano na 2 maja i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, start Falcona 9 z misją CRS-17 powinien odbyć się następnego dnia.
Drugą misją, która ma się odbyć w maju, jest start z satelitami konstelacji Starlink, mającej w przyszłości świadczyć usługi dostępu do Internetu na całej Ziemi. W chwili obecnej nie wiadomo, ile satelitów zostanie wyniesionych w kosmos podczas tej misji. Dyrektor operacyjna SpaceX Gwynne Shotwell poinformowała, że pierwsza grupa satelitów została już dostarczona na miejsce startu na Florydzie i jest przygotowywana do startu.
Dotychczas firma umieściła na orbicie dwa testowe satelity, które były dodatkowym ładunkiem podczas misji PAZ, przeprowadzonej w lutym 2018 roku. Docelowo konstelacja ma liczyć blisko 12 tysięcy satelitów. Pod koniec kwietnia Federalna Komisja Łączności (ang. FCC – Federal Communications Commission) zaakceptowała złożony przez SpaceX wniosek dotyczący obniżenia wysokości orbity ponad 1500 planowanych satelitów z 1150 km do 550 km.
Po dziewiczej misji rakiety Falcon Heavy, która odbyła się w lutym 2018 roku, na następny start musieliśmy czekać ponad 14 miesięcy, do kwietnia bieżącego roku, kiedy to na orbitę trafił satelita Arabsat-6A. Kolejny lot rakiety jest jednak obecnie zaplanowany już na koniec czerwca – Falcon Heavy ma zostać wykorzystany podczas misji STP-2 dla Departamentu Obrony USA (DoD), której celem jest umieszczenie 24 satelitów na trzech różnych orbitach.
Podczas tego startu mają zostać użyte dwa boczne stopnie Falcona Heavy, które wzięły udział w poprzednim locie rakiety z satelitą Arabsat-6A i po wykonaniu swojego zadania wylądowały na platformach LZ-1 i LZ-2 na Cape Canaveral. Lądowanie środkowego boostera na autonomicznej platformie Of Course I Still Love You (OCISLY) na Oceanie Atlantyckim również się powiodło, jednakże podczas transportu na ląd rakieta przewróciła się i uległa zniszczeniu. Na szczęście SpaceX od początku planowało wykorzystanie nowego środkowego stopnia podczas misji STP-2, więc wypadek ten nie będzie miał wpływu na harmonogram misji.
Pod koniec kwietnia firma poinformowała, że z powodzeniem przetestowała nowy środkowy booster Falcona Heavy, który ma wziąć udział w najbliższej misji rakiety. Przeszedł on test statyczny w ośrodku testowym SpaceX w McGregor w Teksasie, co jest standardową procedurą w przypadku wszystkich nowych pierwszych stopni rakiet Falcon.
W ośrodku SpaceX w Boca Chica w Teksasie cały czas trwają prace nad prototypowymi egzemplarzami statku Starship, mającego być drugim stopniem nowej rakiety, która docelowo ma pozwolić na transport ludzi na Marsa. 3 kwietnia po raz pierwszy testowo uruchomiono silnik Raptor zamontowany w pierwszym prototypie, a już kilka dni później Elon Musk udostępnił nagranie z drugiego testu, który odbył się 6 kwietnia.
Obydwa testy przeprowadzone były na uwięzi, ale już w najbliższym czasie firma planuje pierwsze swobodne loty. Jak na razie egzemplarz silnika Raptor został wymontowany z prototypu, aby zostać poddanym inspekcjom. Jak zakomunikował Musk, jest on obecnie przygotowywany do kolejnych testów, podczas których Starship powinien wznosić się stopniowo coraz wyżej. Jak na razie wciąż ma być wykorzystywany pojedynczy silnik. Jednocześnie kolejny egzemplarz Raptora jest już testowany w ośrodku SpaceX w McGregor.
Trwają również prace nad drugim prototypem statku Starship, który Elon Musk nazywa „prototypem orbitalnym”. Jego poszczególne elementy wyglądają na coraz bliższe ukończeniu i niewykluczone, że w niedługim czasie pojazd zostanie złożony w całość. W pobliżu miejsca, gdzie budowany jest prototyp, wylewane są także duże ilości betonu, choć jak na razie nie jest znany cel tych prac.
Źródła: US Launch Schedule, NASASpaceflight.com, Spaceflight Now, FCC, SpaceX (1), (2), Teslarati (1), (2), (3), Elon Musk (1), (2), (3), (4), Austin Barnard (1), (2), Forum NSF